Eksport win wzrósł o 13 proc. do 4 mld euro, innych alkoholi o 9 proc. do 1,9 mld, bo koniak uzyskał dynamikę wzrostu o 14 proc. — podała federacja eksporterów FEVS.

Najbardziej znane marki koniaku: lider w sektorze Hennessy (grupa LVMH), Martell (Pernod Ricard) i Rémy Martin (Rémy Cointreau) korzystały z bardzo dużej popularności w Stanach i z odrodzenia się spożycia w Chinach. Ich sprzedaż w Ameryce Płn. była nadal dynamiczna (+17 proc.), podobnie jak w Chinach, Hongkongu i Singapurze (+18). Poprawiła się też wyraźnie ich sprzedaż (+6) w krajach Unii.

Nowy przewodniczący federacji, Antoine Leccia jest oczywiście zadowolony z wyników, ale zwraca uwagę na konieczność przyspieszania wchodzenia na nowe rynki, usuwania barier w handlu i dostosowywania oferty do upodobań konsumentów. Uprzedza, że aprecjacja euro, jeśli utrzyma się dłużej, „zaważy nieuchronnie na konkurencyjności naszych produktów".

FEVS opowiada się za otwieraniem nowych rynków zwłaszcza tam, gdzie niektórzy konkurenci korzystają z lepszych stawek podatku. Chile uzyskało np. zniesienie ich w eksporcie do Chin, natomiast wina francuskie są obciążone akcyzą 14 proc., a australijskie 8 proc.