Mieć nadpłatę w podatku to marzenie każdego podatnika. Niestety, sprawa się komplikuje, gdy przychodzi do ustalenia, od kiedy ona powstała, kiedy ma być zwrócona i co najważniejsze, ile odsetek musi wypłacić podatnikowi fiskus. Dzisiejsze przepisy ordynacji podatkowej regulujące zasady powstawania i zwracania nienależnie uiszczonych danin są bardzo niejasne. Eksperci uważają, że jedynym rozwiązaniem jest ich gruntowna zmiana, która spowoduje ich uproszczenie.
– Rozdział ordynacji podatkowej poświęcony nadpłatom podatkowym zawiera bardzo skomplikowane przepisy. Każdy z nich mógłby stanowić dobry temat doktoratu – ironizuje Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG.
Największym problemem kilkunastu przepisów regulujących kwestie nadpłat są piętrowe odesłania.
– Generalne zasady przyjęte w rozliczaniu nadpłat są dobre. Niestety droga, którą do nich dochodził ustawodawca, czyli łatanie ich kolejnymi nowelizacjami, spowodowała, że przepisy stały się kompletnie nieczytelne – wyjaśnia Mariusz Marecki, doradca podatkowy PwC.
Piętrowe odesłania, rozbudowane jednostki redakcyjne powodują, że tylko specjaliści potrafią się połapać, czy w danej sytuacji powstała nadpłata, kiedy oraz w jakiej wysokości należy ją zwrócić i z jakim oprocentowaniem.