[i][b]Odpowiada Andrzej Maj, radca prawny z KPMG D. Dobkowski:[/b][/i]
Rzeczywiście umowa przedwstępna nie daje stronom takiej gwarancji, jaką zapewnia np. umowa o pracę ze wskazaniem późniejszego terminu rozpoczęcia pracy. Jeśli bowiem pracownik odmówi zawarcia umowy przyrzeczonej, to pracodawca nie mógłby skutecznie domagać się jej zawarcia w drodze powództwa przed sądem. Miałby jedynie prawo żądać zapłaty wspomnianego odszkodowania. Z tego powodu zawarcie umowy przedwstępnej jest dobre dla tych, którzy z określonych względów nie chcą od razu wiązać się z daną firmą umową o pracę.
Tak może być na przykład w sytuacji, w której pracownik jest już zatrudniony u innego pracodawcy i dodatkowo wiąże go umowa o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy. W takiej sytuacji celowe będzie zawarcie z nowym pracodawcą umowy przedwstępnej.
[b]A jakie roszczenia wynikają z takiej umowy?[/b]
Jeżeli chodzi o roszczenia wynikające z umowy przedwstępnej wymienione w kodeksie cywilnym, dochodzone na gruncie prawa pracy, sytuacja prawna obu stron umowy nie jest identyczna. Otóż zasadny jest pogląd, wobec obowiązującej w polskim systemie prawnym zasady wolności zatrudnienia (pracy), że roszczenie o zawarcie przyrzeczonej umowy o pracę, przysługiwałoby jedynie przyszłemu pracownikowi, natomiast już nie przyszłemu pracodawcy. Niedoszły pracodawca, w wypadku odmowy przez niedoszłego zatrudnionego zawarcia przyrzeczonej umowy o pracę, mógłby jedynie domagać się od niego odszkodowania za szkodę, którą poniósł, licząc na zawarcie przyrzeczonej umowy o pracę.