Po raz pierwszy w Areszcie Śledczym w Szczecinie, a być może w ogóle w kraju, udzielono "widzenia" przez komunikator internetowy. Był to szczególny dzień dla skazanego, którego rodzina mieszka w Ameryce Południowej. Nie tylko z uwagi na fakt, iż po ponad sześciu latach skazany mógł zobaczyć i usłyszeć swoją najbliższą rodzinę, ale także złożyć życzenia z okazji piętnastych urodzin swojej córki.
- Kontakt osadzonego był umożliwiony na podstawie indywidualnej zgody dyrektora jednostki. Jest to sytuacja wyjątkowa. Skazany od wielu lat nie miał możliwości zobaczenia się z najbliższą rodziną. Do końca kary prawdopodobnie nikt nie odwiedzi go w zakładzie. Osobiście, cieszę się że skazany uzyskał tą możliwość – powiedział dla EBOS.PL mjr Jacek Szumski, kierownik Działu Penitencjarnego AŚ w Szczecinie.
- Prawdopodobnie to "widzenie" było pierwszym takim przypadkiem w polskim więziennictwie. Podstawą prawną do wyrażenia zgody przez dyrektora jest art. 105 Kodeksu Karnego Wykonawczego. "Widzenie" zostało potraktowane jako inny typ rozmowy telefonicznej – dodał mjr Szumski.
Całe wydarzenie opisał portal EBOS.pl.