Emil K. nadał za pośrednictwem firmy kurierskiej przesyłkę, w której były 4 gekony. Za to na początku sierpnia olsztyński sąd rejonowy skazał go na 6 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnie kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Sąd orzekł też zakaz posiadania przez oskarżonego gadów przez 2 lata oraz nawiązkę w kwocie tysiąca złotych na rzecz Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie.

Oskarżony kwestionował swoją winę. Przekonywał, iż wysyłanie gekonów w paczce za pośrednictwem firmy kurierskiej to normalna praktyka oraz, że zapewnił zwierzętom odpowiednie warunki transportu. Jednak w ocenie sądu, już samo nadanie przez oskarżonego tej przesyłki, wiedząc, że firma kurierska w ogóle nie zajmuje się transportem żywych zwierząt, świadczy o tym, iż Emil K. był świadomy tego, że naraża zwierzęta na zbędne cierpienia i stres.

Jak podaje "Radio Olsztyn", Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji podkreślając, że transport zwierząt przesyłkami kurierskimi jest zabroniony. Zaznaczono, że takim transportem zajmują się tylko wyspecjalizowane firmy.

Czytaj więcej

Spraw o znęcanie więcej, ale sądy są za łagodne