Sytuacja miała miejsce w Krakowie w grudniu 2016 r., kiedy na Rynku Głównym odbywał się protest przeciwko wypowiedzeniu przez rząd konwencji antyprzemocowej. Obok swoją manifestację zorganizowała Fundacja Pro - Prawo do Życia.Jeden z wolontariuszy tej organizacji miał wówczas zostać przez obecnego na miejscu Macieja Maleńczuka uderzony w twarz.
Jak relacjonuje "Gazeta Krakowska", Łukasz K. opowiadał przed sądem, że padł ofiarą agresji nieznanej mu osoby, która głośno na niego krzyczała, wyrwała mu transparent, a potem bez powodu uderzyła pięścią w twarz. Pikietujący kolega powiedział mu, że agresorem był celebryta Maleńczuk.