To już kolejny projekt zmian w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B2909E25094CD5CB4C293C63BDD3FE7D?id=74999]kodeksie karnym[/link], który ma ulżyć doli nietrzeźwych rowerzystów. Pochodzi od senatorów. Rzecz w tym, że dzisiejsze prawo jest w tych sprawach niekonsekwentne. Otóż nietrzeźwi kierowcy pojazdów niemechanicznych (rowery) poddawani są obowiązkowo surowszym środkom karnym niż nietrzeźwi kierowcy pojazdów mechanicznych (samochody).
Nietrzeźwi rowerzyści byli dodatkowo karani najczęściej dwoma zakazami: prowadzenia auta i zakazem jazdy rowerem. Z kolei wobec kierowców aut sąd orzekał najczęściej obok samej kary zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dlaczego? Sądy dochodziły do przekonania, że zakaz powinien dotyczyć środka transportu, za pomocą którego sprawca popełnił przestępstwo.
Teraz ma się to zmienić. Senatorowie chcą, żeby z dzisiejszego brzmienia art. 42 § 2 kodeksu karnego, który traktuje właśnie o zakazie prowadzenia pojazdów i jego zakresie, wykreślić określenie mechanicznych". W ten sposób sąd będzie orzekał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju, kiedy sprawca był nietrzeźwy, pod wpływem środków odurzających albo też zbiegł z miejsca zdarzenia.
Senator Leon Kieres, który będzie prezentował w Sejmie projekt, mówi Rzeczpospolitej", że czas zmienić nierówne traktowanie kierujących.
Inna propozycja: obniżenia kar za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, nie doczekała się uchwalenia.