Kierowca zapłacił telefonem za postój w płatnej strefie parkowania, mimo to dostał wezwanie do uiszczenia opłaty podwyższonej – 50 zł. Czy to możliwe? Tak, bo zapłacił telefonem za swój samochód, a do centrum przyjechał innym.
W takiej sytuacji znalazł się pan Janusz. Gdy jego auto było w warsztacie, jeździł samochodem zastępczym. Z przyzwyczajenia zapłacił za parkowanie aplikacją na telefon komórkowy.
– Złożyłem reklamację. Przedstawiłem dokumenty z warsztatu, które potwierdzają, że w określonych dniach poruszałem się innym pojazdem. Postój opłaciłem, a różnica jest tylko taka, że nie zgadza się numer rejestracyjny – mówi pan Janusz. – Reklamacja nie została uwzględniona przez warszawski Zarząd Dróg Miejskich.
Ważny regulamin
Tak się składa, że pewne rzeczy robi się automatycznie i o zapłatę nowoczesnymi urządzeniami za inny pojazd nietrudno. W dodatku nawet jeśli ktoś przyjedzie innym autem niż zarejestrowane, spieszy się na spotkanie i nie ma drobnych, to raczej nie będzie pamiętał, by zalogować się w systemie i zmienić dane pojazdu.
50 zł