Marek Zagórski, minister cyfryzacji, podpisał właśnie komunikat, który zwolni kierowców z konieczności posiadania przy sobie dokumentów auta. Zostanie opublikowany i po trzech miesiącach, czyli właśnie od 1 października, zmiana wejdzie w życie.
– Obowiązek wożenia dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia ubezpieczenia zniknie z prawa. Wierzę, że ułatwi to życie kierowcom – mówi minister Zagórski.
Kierowcy nie będą musieli wozić wspomnianych dokumentów, bo dane pojazdu i informacje o polisie gromadzone są w CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Uprawnione służby (policja, straż miejska czy Inspekcja Transportu Drogowego) podczas kontroli sprawdzą dane w jednej z baz CEPiK, a dokładniej w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Zniesienie obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego wiąże się również ze zmianą dotyczącą zatrzymywania i zwrotu tych dokumentów. Do tej pory był on zatrzymywany od ręki.
Od 1 października 2018 r., gdy pojazd nie spełnia wymagań ochrony środowiska, zagraża bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego, uprawniony organ odnotuje zatrzymanie dokumentu w systemie informatycznym. Informacja o tym ma być przekazana do Centralnej Ewidencji Pojazdów, a kierujący otrzyma, jak dotychczas, pokwitowanie.