Reklama

W 2016 roku punkty karne, mandaty i ważność prawo jazdy sprawdzimy przez internet

Bez wychodzenia z domu sprawdzimy punkty karne, mandaty i ważność prawa jazdy.

Publikacja: 11.02.2015 05:30

W 2016 roku punkty karne, mandaty i ważność prawo jazdy sprawdzimy przez internet

Foto: www.sxc.hu

Za pomocą własnego komputera czy laptopa kierowca już za niespełna rok sprawdzi informacje o popełnionych wykroczeniach, a także grożących mu sankcjach. Za dwa lata opłaci mandat online, a nawet będzie mógł zamówić e-mail czy sms z powiadomieniem o najważniejszych dla niego terminach, np. końca ważności badania technicznego czy prawa jazdy.

Wczoraj rząd przyjął założenia zmian w Prawie o ruchu drogowym, które umożliwią rozbudowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, o specjalną usługę, która się przyda właścielom samochodów. Jak będzie działał nowy system?

Po założeniu profilu w CEPiK kierowca będzie mógł sprawdzić w specjalnej wyszukiwarce: liczbę swoich punktów karnych (wraz z datą ich nałożenia), termin ważności badania technicznego pojazdu, mandaty i kary.

Na tym jednak nie koniec. Dzięki e-usłudze trudniej będzie oszukać pracodawcę w kwestii posiadanych uprawnień. W praktyce przedsiębiorca, przed udostępnieniem służbowego auta pracownikowi, będzie mógł sprawdzić np., czy kierowca może wyruszyć w trasę samochodem z firmowej floty.

24 punkty

Reklama
Reklama

- karne na koncie kierowcy oznaczają wyczerpanie limitu i konieczny ponowny egzamin

Dostęp do wszystkich informacji będzie bezpłatny, a profil kierowcy zaufany, czyli odpowiednio zabezpieczony przed dostępem osób niepowołanych.

Założenie reformy jest takie, że baza CEPiK ma być z czasem coraz bogatsza. Mają do niej trafić m.in. istotne informacje ubezpieczeniowe – np. szkody kwalifikujące pojazd do dodatkowego badania technicznego zgłaszane w ramach ubezpieczeń OC i AC. Zasilą ją także informacje o rozszerzonych badaniach technicznych – nie tylko te pozytywne, ale również negatywne. W ewidencji jest dziś zarejestrowanych 17 mln kierowców i 20 mln pojazdów.

Ci, którzy na co dzień jeżdżą samochodami, przyjmują plany rządu z mieszanymi uczuciami.

– Pomysł ma swoje zalety. Dzięki takiemu rozwiązaniu mniej będzie kierowców, którzy stracą uprawnienia po przekroczeniu limitu punktów karnych, nie zdając sobie z tego sprawy – uważa Janusz Paschalski, specjalista ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wystarczy sprawdzić, a następnie zapisać się na kurs reedukacyjny i pozbyć się w ciągu roku 12 punktów karnych. – To łatwiejsze i tańsze niż wyrabianie uprawnień od nowa – dodaje.

300 zł

Reklama
Reklama

- średnio wystarczy, by dwa razy do roku pozbyć się 12 punktów karnych

Nowe rozwiązania wzbudzają jednak również spore obawy.

– Nie wiadomo, czy z czasem informacje gromadzone w CEPiK nie będą wykorzystywane do inwigilacji kierowców – mówi Andrzej Łukasik, prezes Polskiego Towarzystwa Kierowców.

I dodaje, że wystarczy udostępnić je np. firmom ubezpieczeniowym czy innym przedsiębiorcom, którzy dostaną kierowcę i jego dane jak na tacy. I nie ma pewności, jak je wykorzystają.

Za pomocą własnego komputera czy laptopa kierowca już za niespełna rok sprawdzi informacje o popełnionych wykroczeniach, a także grożących mu sankcjach. Za dwa lata opłaci mandat online, a nawet będzie mógł zamówić e-mail czy sms z powiadomieniem o najważniejszych dla niego terminach, np. końca ważności badania technicznego czy prawa jazdy.

Wczoraj rząd przyjął założenia zmian w Prawie o ruchu drogowym, które umożliwią rozbudowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, o specjalną usługę, która się przyda właścielom samochodów. Jak będzie działał nowy system?

Reklama
Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Reklama
Reklama