Rzecznik praw obywatelskich kwestionuje interpretację Ministerstwa Edukacji?Narodowej, zgodnie z którą status prawny pełnoletniego ucznia jest uzależniony od tego, czy utrzymuje się on samodzielnie, czy też pozostaje na utrzymaniu rodziców.
Według kuratoriów i resortu w pierwszym przypadku uczeń powinien cieszyć się pełną samodzielnością kształtowania swoich relacji ze szkołą, a w drugim rodzice powinni mieć zagwarantowaną możliwość wychowywania swojego dziecka, zachowując zatem m.in. prawo uzyskiwania informacji o jego postępach w nauce, nawet bez jego wiedzy i zgody. W efekcie kuratoria nakazują szkołom dostosowywanie statutów do takiej wykładni.
Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, wskazuje, że 18-latek osiąga pełną zdolność do czynności prawnych. Oznacza to, że rodzice tracą prawo do reprezentowania go przed organami administracji publicznej. Nie mogą zatem wykonywać w jego imieniu żadnych przysługujących mu uprawnień. A zatem, aby rodzice pełnoletniego dziecka mogli znać jego oceny, muszą mieć upoważnienie, niezależnie od tego, czy go utrzymują, czy nie. Osiemnastolatek może swobodnie decydować o swoim życiu. I nikt poza sądem nie może ograniczać jego zdolności do czynności prawnych. RPO zatem wskazuje na konieczność zmiany resortowej wykładnia.