Reklama

GMO: rejestr upraw odmian genetycznie modyfikowanych pozostanie pusty

Osoba zainteresowana hodowlą roślin genetycznie modyfikowanych będzie mogła zarejestrować taką działalność. Jednak na razie i tak nic z tego nie wyrośnie.

Publikacja: 05.01.2015 06:40

GMO: rejestr upraw odmian genetycznie modyfikowanych pozostanie pusty

Foto: www.sxc.hu

Główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa ma prowadzić elektroniczny rejestr upraw odmian genetycznie modyfikowanych. A osoba, która posadzi genetycznie zmodyfikowaną roślinę bez rejestracji, narazi się na karę pieniężną do 20 tys. zł. Przewiduje to projekt nowelizacji ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, który przygotowało Ministerstwo Środowiska.

Mogłoby się wydawać, że ta zmiana to otwarcie naszego rolnictwa na uprawy genetycznie modyfikowane. Tego wymaga od nas Unia Europejska, ale Polska cały czas stosuje różne uniki.

Projektowana zmiana jest wymuszona jednym z wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE. Stwierdził on, że Polska nie wprowadziła w przepisach zasad rejestracji upraw GMO, a powinna. Dlatego projekt przewiduje m.in., że osoba, która zamierza prowadzić taką uprawę, musi to zgłosić wojewódzkiemu inspektorowi ochrony roślin i nasiennictwa. Ma przy tym podać swoje dane, nazwę zgłaszanego do uprawy gatunku i oznaczenie modyfikacji genetycznej. Powinna też wskazać dokładnie działkę, na której taka zmodyfikowana roślina zostanie zasadzona.

Paweł Mikusek, rzecznik Ministerstwa Środowiska, zapewnia, że zmiana nie sprawi, iż nasze pola zostaną zasiane uprawami GMO. Tłumaczy, że zasady rejestracji takich odmian muszą być wprowadzone po to, by już nie trzeba było się tłumaczyć Komisji Europejskiej. I przekonuje, że takie rejestry pozostaną puste ze względu na inne przepisy zakazujące takich upraw.

Chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów do ustawy o nasiennictwie, które zakazuje stosowania 225 odmian kukurydzy GMO i sadzenia zmodyfikowanego ziemniaka Amflora. Rozporządzenie to zostało wydane po zniesieniu dwa lata temu na mocy ustawy o nasiennictwie (po naciskach KE) zakazu obrotu nasionami roślin genetycznie modyfikowanych. Rząd wprowadził jednak delegację, która sprawia, że możliwe jest zakazanie obrotu w drodze rozporządzenia, gdy Rada Ministrów stwierdzi, że dane odmiany stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt, roślin oraz dla środowiska.

Reklama
Reklama

Edyta Jaroszewska-Nowak z Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi przyznaje, że dzięki tym zakazom rejestry upraw GMO będą puste. Jednak przepisy o GMO muszą zostać napisane od nowa, co zresztą obiecywał prezydent.

– Prawo zabraniające GMO musi być dobrze przemyślane, gdyż obecna sytuacja powoduje, że rząd będzie musiał zmieniać rozporządzenie z zakazami za każdym razem, gdy Unia Europejska dopuści uprawę kolejnej odmiany genetycznie modyfikowanej – tłumaczy.

—ł.k.

etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama