Jak relacjonuje rozgłośnia, minister Szymon Szynkowski vel Sęk nie chciał wchodzić w szczegóły. Minimalizował znaczenie tych ewentualnych zmian ustawodawczych. Zapewniał, że nie będą dotyczyć spraw zasadniczych. Jednocześnie dopytywany, czy konieczna będzie nowelizacja ustawy prezydenckiej o Sądzie Najwyższym, nie wykluczył takiej opcji.
- Myślę, że cały szereg spraw można wyjaśnić bez dodatkowych zmian legislacyjnych. Jeżeli w trakcie rozmów okazałoby się, że pewne kwestie nienaruszające pryncypiów wymagają jakiegoś doprecyzowania legislacyjnego, nie zamykamy tej ścieżki - powiedział szef MSZ.