Exposé ministra zdrowia można się spodziewać w przyszłym tygodniu. Już jutro projekt założeń Konstanty Radziwiłł przedstawi premier Szydło, w czwartek marszałkowi Senatu, w przyszłym tygodniu Radzie Ministrów.
Sama rewolucja mogłaby nastąpić najwcześniej za półtora roku. Tyle czasu daje sobie ministerstwo na zastąpienie ubezpieczeniowego systemu opieki zdrowotnej przez budżetowy, a składki zdrowotnej przez podatek. Konsultacji międzyresortowych i zgody Rady Ministrów wymagać będzie także zwiększenie finansowania ochrony zdrowia z obecnych 4,4 proc. PKB do docelowych 6 proc. Środki zwiększane miałyby być płynnie, przez następnych kilka lat. Już od 2018 r. składkę ubezpieczeniową miałby zastąpić podatek zapewniający dostęp do nieodpłatnego leczenia wszystkim obywatelom.
– To dobry ruch, który sprawi, że służba zdrowia rzeczywiście stanie się powszechna, a w kwestii nazewnictwa „ubezpieczonego" zastąpi „pacjent" – mówi dr Jerzy Gryglewicz, lekarz i ekspert Uczelni Łazarskiego.
Swoistym pilotażem ma być umożliwienie wszystkim, również nieubezpieczonym, dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej. Jak dowiedziała się „Rz", lekarze POZ nie będą sprawdzać prawa pacjentów do ubezpieczenia w systemie eWUŚ już od jesieni tego roku.
Wraz z likwidacją składki zniknąć ma też Narodowy Fundusz Zdrowia, który do tej pory decydował o podziale środków.