Prawo po stronie protestujących. Sąd o legitymowaniu obywateli przez policję

Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł 4 marca, że policja nie może bez uzasadnionej przyczyny legitymować obywateli biorących udział w zgromadzeniach.

Aktualizacja: 09.03.2021 13:45 Publikacja: 09.03.2021 07:26

Prawo po stronie protestujących. Sąd o legitymowaniu obywateli przez policję

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

W trakcie nieustającej pandemii koronawirusa w Polsce odbywały się protesty, podczas których policja legitymowała uczestników, zaznaczając, że zgromadzenia są nielegalne. Zdaniem prawników jest inaczej.

– Legitymowanie ma na celu ustalenie tożsamości. Policja może go dokonać w momencie wystąpienia rzeczywistego podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, a nie abstrakcyjnego. Policjant, podejmując takie czynności, powinien wskazać podstawę prawną, a więc przepis artykułu, który mówi o danym przestępstwie lub wykroczeniu oraz faktyczną, tj. wskazać zachowanie osoby, które uprawdopodobnia popełnienie przestępstwa czy wykroczenia – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Agata Bzdyń, radczyni prawna. I podkreśla, że podstawą prawną do legitymowania protestujących nie jest art. 15 ustawy o Policji, ponieważ zapis ten jedynie wymienia uprawnienia policjantów. Na strajkach kobiet z megafonów słychać komunikaty o legalności zgromadzenia wynikającej z jego spontanicznego charakteru.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek