Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta zwróciła się do ministra pracy i polityki społecznej z prośbą o skontrolowanie domów pomocy społecznej (dps).
Z sygnałów, które docierają do biura Rzecznika wynikam, że dps- y nie przestrzegają praw pensjonariuszy. Starsze osoby, które trafiają z tych placówek do szpitali psychiatrycznych są w zaniedbanym stanie higienicznym. Mają świerzb, wszawicę a nawet krwawiące rany na stopach. Ich odzież jest nieadekwatna do pory roku.
Co więcej, dps-y zostawiają swoich podopiecznych w szpitalu bez jakiejkolwiek pomocy. Pacjenci nie mają przy sobie pieniędzy ani żadnych środków higienicznych. Co więcej, pracownicy domów pomocy społecznej nie spieszą się też z odbiorem starszych osób ze szpitali. Rzecznik sugeruje w piśmie do ministerstwa, że chcą w ten sposób pozbyć się problemu.
„ Pobyt osoby w szpitalu psychiatrycznym nie może być podyktowany względami społecznymi, lecz jedynie terapeutycznymi" pisze Kozłowska. Zaznacz też, że podopieczni dps-ów mają utrudniony dostęp do lekarzy specjalistów w związku z tym trafiają na oddziały szpitalne