Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że do sierpnia 2013 r. funkcjonariusze wydali na badanie zatrzymanych prawie 7 mln zł. Średnio rocznie jest to 11 mln zł.
– Ponieważ budżet policji wynosi 8,5 mld zł, może się wydawać, że nie jest to duża kwota, ale niewątpliwie leczenie zatrzymanych jest kosztowne – mówi Piotr Bieniak z KGP.
Tak naprawdę policja płaci za badania, na podstawie których lekarz wystawia zaświadczenie o istnieniu lub braku przeciwwskazań do umieszczenia delikwenta np. w areszcie. Na jakiej podstawie?
Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych w sprawie badań lekarskich osób zatrzymanych policja powinna w przetargu wybrać lecznicę, do której będzie odprowadzać zatrzymanych. Zwycięski szpital wystawia fakturę, a policja ją reguluje.
Okazuje się jednak, że przetargi bywają fikcją, a badania są wykonywane bezpłatnie.