- wszystkich studentów uczelni zagranicznych, którzy nie są studentami uczelni polskich.
W ocenie Rzecznika takie przepisy rozporządzenia pozostają w sprzeczności z ustawą o uprawnieniach do ulgowych przejazdów - w związku z art. 92 ust. 1 Konstytucji. Ustawa przyznaje bowiem studentom oraz doktorantom możliwość skorzystania z ulgowego przejazdu - bez względu na obywatelstwo czy miejsce pobierania nauki.
Zgodnie zaś z art. 92 ust. 1 Konstytucji, rozporządzenia są wydawane przez organy w niej wskazane, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Według RPO rozporządzenie przekracza zatem upoważnienie ustawowe. Wprowadza bowiem dodatkowe kryteria, nieprzewidziane w ustawie, odnoszące się do możliwości skorzystania z ulgi.
Przepisy rozporządzenia mogą też budzić wątpliwości co do zgodności z normami UE - w zakresie, w jakim różnicują możliwość skorzystania z ulgi w zależności od obywatelstwa czy miejsca zamieszkania.
Rzecznik zwrócił też uwagę, że obecne rozwiązania w kwestii ulg na przejazdy nie sprzyjają mobilności studentów i doktorantów. Wręcz przeciwnie - premiują postawy osób, które z możliwości pobierania nauki zagranicą nie skorzystały. Ponadto takie regulacje nie przyczyniają się do optymalnych warunków studiowania i prowadzenia badań w Polsce dla studentów i doktorantów pochodzących z innych krajów.
Wicepremier przychylny
W marcu 2019 r. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wicepremier, minister Jarosław Gowin odpowiedział, że po wystąpieniu Komisji Europejskiej polskie władze zobowiązały się do zmiany rozporządzenia. Prawo do ulgi ma przysługiwać również studentom-obywatelom UE, mającym prawo stałego pobytu w Polsce, którzy studiują za granicą. Jarosław Gowin uznał za zasadne rozważenie poszerzenia katalogu dokumentów uprawniających do ulg, tak by umożliwić wykorzystywanie w Polsce przez doktorantów legitymacji ISIC (International Student Identity Card - międzynarodowej karty studenckiej dla uczniów i studentów całego świata).