Reklama

Maturzyści mają prawo do ponownej oceny prac

W tym roku maturzyści we wszystkich regionach Polski będą mieli prawo do ponownej oceny pracy.

Aktualizacja: 04.05.2015 08:46 Publikacja: 04.05.2015 06:40

Maturzyści mają prawo do ponownej oceny prac

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj

310,5 tys. absolwentów liceum ogólnokształcącego lub technikum przystępuje do matury. Jeśli będą mieli wątpliwości co do wyniku, będą mogli obejrzeć swoje prace na nowych, sprawiedliwszych niż dotychczas zasadach. Jak zaś pokazuje raport NIK, warto egzaminatorom powiedzieć „sprawdzam". W aż 26 proc. wypadków weryfikacja na wniosek zdających prowadzi do zmiany wyniku i wymiany świadectwa. A zdaniem NIK ponownie powinno się sprawdzić 110 tys. prac z lat 2009–2013.

Badanie „Zgodność oceniania zadań otwartych przez egzaminatorów matury 2008 r." przeprowadzone przez Centralną Komisję Egzaminacyjną (CKE), potwierdza, że prace trafiają w ręce nierzetelnych oceniających, np. egzamin z fizyki bezbłędnie sprawdziło jedynie 4 proc. egzaminatorów.

Będzie sprawiedliwiej

W tym roku za sprawą nowelizacji ustawy o systemie oświaty wszyscy maturzyści będą mogli występować o wgląd do prac i ich weryfikację na jednakowych zasadach.

– Nowela reguluje kwestie, które dotychczas były jedynie dobrymi praktykami – wyjaśnia Joanna Dębek, rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej.

A w poprzednich latach te dobre praktyki różniły się od siebie w zależności od okręgowej komisji egzaminacyjnej (OKE), których jest osiem. Czas oczekiwania na wgląd do pracy wynosił od sześciu do 12 miesięcy, czas na jej obejrzenie od 15 do 30 minut. W razie wykrycia błędów oceniającego nie wszędzie można było domagać się zmiany wyniku.

Reklama
Reklama

– Kiedy prowadziliśmy badania, dwie spośród pięciu OKE: w Warszawie i Krakowie (do 2013 r.) w ogóle nie opracowały procedur wglądu zdających do prac egzaminacyjnych. A procedury zmiany wyników brakowało w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. W Warszawie w ogóle nie uwzględniano wniosków o ponowną ocenę pracy – mówi Paweł Biedziak, rzecznik NIK.

Oznacza to, że jeżeli maturzysta po przejrzeniu arkusza miał wątpliwości, czy otrzymał odpowiednią liczbę punktów, to i tak nie mógł wystąpić z wnioskiem o ponowne sprawdzenie egzaminu i ewentualną zmianę wyniku.

W tym roku to niedopuszczalne. Zgodnie z nowymi regulacjami, wgląd do pracy przysługuje maturzyście na pisemny wniosek. Można go złożyć do dyrektora OKE w ciągu sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia wyników, czyli do końca 2015 r. Czas na obejrzenie pracy nie może być krótszy niż 30 minut. Wciąż jednak nie może jej ani kopiować, ani fotografować. Pozostaje tylko zrobienie notatek.

Przepisy określają też tryb, w jakim maturzysta może domagać się zmiany liczby przyznanych punktów. Wniosek o weryfikację wyniku składa się do dyrektora OKE w terminie dwóch dni roboczych od dnia, w którym zainteresowany przejrzał pracę. Dyrektor ma 14 dni na poinformowanie go o wyniku weryfikacji. Jeśli zarzuty okażą się uzasadnione, wydaje nowe świadectwo.

Bez prawa do sądu

Eksperci podnoszą jednak, że tegoroczne zmiany w procedurach dotyczących egzaminów są kosmetyczne, a maturzyści pozostają bezbronni w zderzeniu z machiną egzaminacyjną. Nadal będą mieli trudności z dochodzeniem sprawiedliwości przed sądem.

– Jeśli maturzysta po napisaniu pracy chce obejrzeć arkusz egzaminacyjny, ma na to pół godziny, ale nie może go sfotografować. Nie może też skonsultować swojego rozwiązania z nauczycielem. To niezrozumiałe ograniczenie prawa do informacji. Co więcej, jeśli zdający ma zastrzeżenia do wyniku, weryfikacji oceny dokonuje ta sama instytucja, która ją wystawiła – mówi Elżbieta Czyż z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Reklama
Reklama

Wynik matury może przesądzić o przyszłym życiu zawodowym. Głośna jest ostatnio sprawa maturzystki z Krakowa, która na drodze cywilnej pozwała komisję egzaminacyjną. Nie zgadza się bowiem z niezaliczeniem części odpowiedzi na maturze z biologii. Przez to nie dostała się na wymarzone studia stomatologiczne.

Ściąganie nie popłaca

Dzięki noweli maturzysta dowie się też wcześniej o zamiarze unieważnienia egzaminu, gdy zdaniem egzaminatora jego praca była niesamodzielna. Będzie mógł przejrzeć pracę i złożyć w tej sprawie wyjaśnienia. Jeśli mimo to matura zostanie unieważniona, będzie można złożyć zastrzeżenia do dyrektora CKE.

Unieważnienia matur, wbrew pozorom, wcale nie są rzadkie. W zeszłym roku dotyczyły aż 516 prac, w tym 307 za niesamodzielność stwierdzoną podczas sprawdzania egzaminu. Rekord padł w Dynowie na Podkarpaciu. – Unieważniono tam prace kilkudziesięciu maturzystów – mówi Joanna Dębek.

W rezultacie ściągania wykrytego podczas egzaminu w zeszłym roku unieważniono tylko sześć prac. Aż 89 zeszłorocznych maturzystów zostało zaś przyłapanych na sali z komórką czy tabletem.

– Unieważnienie egzaminu maturalnego oznacza jego niezdanie w danym roku

– ostrzega Joanna Dębek. Nie będzie można go powtórzyć w terminie poprawkowym.

Reklama
Reklama

Sprawy unieważniania matur od lat budzą kontrowersje. W 2011 r. łódzka OKE unieważniła egzaminy z chemii

53 uczniom dwóch renomowanych ostrowieckich liceów, uznając, że prace nie były samodzielne. Maturzyści i ich rodzice zaskarżyli rozstrzygnięcie do sądu administracyjnego, ale ten uznał, że unieważnienie matury nie jest decyzją administracyjną, tak więc nie można go zaskarżyć.

Egzaminatora wolno SPRAWDZIĆ

Jak obejrzeć pracę i kartę odpowiedzi

- Pisemny wniosek o wgląd do pracy maturzysta składa do dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej (wzory na stronach WWW komisji) pocztą elektroniczną, tradycyjną lub faksem. - Dyrektor OKE, jeśli to możliwe, w ciągu pięciu dni roboczych od złożenia wniosku podaje termin wglądu: dzień i godzinę. Czas oczekiwania na wgląd nie może być dłuższy niż 14 dni. Jeśli wpłynie dużo wniosków, może wynieść maksymalnie 21 dni. - Czas wglądu do jednej pracy nie może być krótszy niż 30 minut. - W ciągu dwóch dni roboczych od przejrzenia pracy można złożyć do dyrektora OKE wniosek o weryfikację wyniku. - OKE weryfikuje prace w ciągu siedmiu dni od dnia otrzymania wniosku. - Dyrektor OKE informuje pisemnie o wyniku weryfikacji w terminie 14 dni od dnia otrzymania wniosku. - Jeśli zarzuty absolwenta okażą się uzasadnione, dostanie nowe świadectwo.

Kiedy można unieważnić egzamin

Reklama
Reklama

Nie tylko brak wiedzy dyskwalifikuje

- Komisja może unieważnić egzamin podczas pisania, gdy: - stwierdzi niesamodzielne rozwiązywanie zadań przez zdającego, - zdający wniesie do sali egzaminacyjnej urządzenie telekomunikacyjne, np. telefon komórkowy, tablet, - zdający zakłóca egzamin w sposób utrudniający pracę innym. - Po egzaminie komisja unieważnia egzamin, jeśli: - stwierdzi występowanie jednakowych sformułowań wskazujących na udostępnienie rozwiązań innej osobie, korzystanie z rozwiązań innego zdającego lub z niedozwolonych materiałów, np. przepisanie fragmentu podręcznika, - dojdzie do zaginięcia lub zniszczenia prac egzaminacyjnych bądź kart odpowiedzi. - Unieważnienie egzaminu oznacza jego niezdanie. W tym wypadku nie można przystąpić do sesji poprawkowej w sierpniu.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama