Prawa gejów obowiązkowe

Trzy włoskie pary gejowskie chciały formalnie zarejestrować swój związek, ale wyjaśniono im, że włoskie prawo nie przewiduje małżeństw osób tej samej płci, a innych form związków nie uznaje.

Podobne wyroki wydały włoskie sądy trzech instancji. Dlatego pary zwróciły się do Trybunału w Strasburgu.

Trybunał nakazał Italii wypłacić odszkodowanie po 5 tys. euro na parę i grzywnę w wysokości 44 tys. euro za brak prawnej ochrony par gejowskich.

Rząd się dostosuje

I zobowiązał Włochy do jak najszybszego uregulowania luki legislacyjnej. Italia może się od wyroku odwołać. Rząd Matteo Renziego przyrzekł jednak, że odpowiednia ustawa zostanie uchwalona do końca bieżącego roku.

W zeszłym roku lewicowy projekt takiej regulacji (zabraniający adopcji dzieci) został złożony w parlamencie, ale w komisji legislacyjnej senatu doczekał się już blisko 1400 propozycji poprawek. To oczywiście próba obstrukcji ze strony prawicy, ale też wyraz szacunku dla opinii większości Włochów, które projekt lekceważy.

Z tym że parom gejowskim należy przyznać ochronę prawną (m.in. kwestie podatkowe, spadkowe, ubezpieczenia) od kilkunastu lat zgadza się większość Włochów.

Jednak mimo wyborczych obietnic nie udało się tego zrobić lewicowemu rządowi Romana Prodiego (2006–2008), a następne gabinety uznawały, że mają ważniejsze sprawy na głowie.

Jak wynika z sondaży, większość Włochów uważa, że związki gejowskie nie powinny posiadać wszystkich praw należnych małżeństwom. Prócz adopcji dzieci przeciwni są też praktykom „wynajmowania łona" przez pary homoseksualistów i przyznawania praw rodzicielskich lesbijskiej partnerce matki.

Generalnie Włosi uważają, że pary gejowskie nie powinny ani posiadać, ani wychowywać dzieci. Kontrowersje budzi kwestia praw rodzicielskich wobec dzieci jednego z partnerów pochodzących z poprzednich heteroseksualnych związków, a też problem przeniesienia praw emerytalnych na partnera gejowskiego związku, gdy beneficjent umrze.

Wielka kłótnia

Wyrok Trybunału trafił na pierwsze strony włoskich gazet. Prawicowe media lamentują, że to zamach na suwerenność Italii, a środowiska LGBT i obóz postępu tryumfują, że teraz wreszcie trzeba będzie uznać małżeństwa gejów.

O prawa gejów kłócą się słuchacze w radiu i widzowie w telewizji. W polemicznym zacietrzewieniu obu stronom sporu często umyka, że Trybunał w Strasburgu nie ma nic wspólnego z Unią Europejską, więc mówią i piszą o „kolejnym unijnym dyktacie" albo, jak lewicowa „La Repubblica": „Europa skazuje Italię za opóźnienia".