Reklama

Z umowy z radcą prawnym lub adwokatem można się wyplątać

Klient może w każdym czasie wypowiedzieć umowę swojemu pełnomocnikowi. Powinien jednak zapłacić mu wynagrodzenie za wykonane już czynności

Aktualizacja: 08.04.2009 07:12 Publikacja: 08.04.2009 07:00

Z umowy z radcą prawnym lub adwokatem można się wyplątać

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Red

Umowa pomiędzy profesjonalnym pełnomocnikiem (radcą prawym lub adwokatem) a klientem zawierana jest na podstawie przepisów kodeksu cywilnego dotyczących umowy zlecenia. Co do zasady nie ma ograniczeń dotyczących wypowiadania takiej umowy. Oznacza to, że zleceniodawca (klient) uprawniony jest do jej wypowiedzenia w każdym czasie. Jednak w takiej sytuacji powinien zwrócić radcy prawnemu wydatki, które ten już poczynił w celu odpowiedniego wykonania umowy. W przypadku gdy zlecenie jest odpłatne (przeważnie z takimi umowami mamy do czynienia), zleceniodawca zobligowany jest do zapłaty na rzecz zleceniobiorcy odpowiedniej części wynagrodzenia przypadającej za wykonane do tej pory czynności.

Umowę może wypowiedzieć też druga strona (a więc radca prawny lub adwokat) i to w każdym czasie. Jeśli jednak zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, zleceniobiorca jest odpowiedzialny za powstałą z tego tytułu szkodę. Kodeks Etyki Radcy Prawnego mówi, że [b]podstawą wypowiedzenia przez radcę prawnego zlecenia, może być niezapłacenie przez klienta umówionego wynagrodzenia.[/b] Po wypowiedzeniu umowy zobowiązany jest on do przedstawienia klientowi sprawozdania, które powinno zawierać informacje na temat dokonanych czynności oraz rozliczenie z otrzymanych dokumentów, zaliczek itp.

A co będzie z pełnomocnictwem? W końcu w celu reprezentowania klienta przed sądem niezbędne jest udzielenie radcy prawnemu osobnego pełnomocnictwa – potwierdza to [b]wyrok Sądu Najwyższego z 29 listopada 2006 r. (II CSK 208/2006)[/b]. Pełnomocnictwo może być albo procesowe – bądź to ogólne, bądź do prowadzenia poszczególnych spraw, albo do niektórych tylko czynności.

Pełnomocnictwo procesowe może zostać wypowiedzenie przez każdą ze stron w każdym czasie bez podawania jakiegokolwiek uzasadnienia. W przypadku wypowiedzenia go przez mocodawcę (klienta) skutek prawny w stosunku do sądu następuje dopiero z chwilą zawiadomienia go o tym, natomiast w stosunku do przeciwnika procesowego oraz innych uczestników, skutek taki następuje z chwilą doręczenia im tego zawiadomienia przez sąd.

Jeśli to radca prawny wypowiada pełnomocnictwo procesowe, zobligowany jest z mocy samego prawa do działania za stronę jeszcze przez dwa tygodnie. Od obowiązku tego może być zwolniony oświadczeniem swojego dotychczasowego mocodawcy. Zaniedbanie omawianego obowiązku przez radcę prawnego może skutkować pociągnięciem go do odpowiedzialności odszkodowawczej za powstałą z tego powodu szkodę oraz do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Reklama
Reklama

[ramka][b]Uwaga [/b]

Wypowiedzenie pełnomocnictwa może nastąpić zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej poprzez złożenie odpowiedniego oświadczenia przed sądem.[/ramka]

[i]Autorka jest radcą prawnym[/i]

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama