Pojęcie wstydu w branży czystościowej odchodzi do lamusa. Polacy z każdym rokiem coraz bardziej doceniają pracę, jaką wykonują pracownicy usług czystościowych. Nadal więcej jest sprzątających pań, ale mężczyzn gotowych do tej pracy przybywa w znacznie szybszym tempie. Równocześnie rośnie zrozumienie i szacunek do tego zawodu. 76 proc. Polaków uważa, że panowie pracujący w branży czystościowej nie mają się czego wstydzić - takie wnioski płyną z sondażu przeprowadzonego przez Zakłady Usługowe EZT S.A.
Rośnie zainteresowanie zawodem sprzątacza
Tak szybkiego wzrostu zainteresowania danym zawodem wcześniej nie odnotowano. W ciągu zaledwie 12 miesięcy aż o 95 proc. wzrosło zatrudnienie mężczyzn w sektorze usług czystościowych w Zakładach Usługowych EZT S.A.
- Odnotowaliśmy duży wzrost zatrudnienia panów. Dla porównania w tym samym okresie sprzątaczek przybyło o 20 proc. - mówi Tomasz Ilnicki, dyrektor ds. handlowych EZT S.A.
Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka, ale najważniejszym wydaje się rosnący prestiż tego zawodu. - Mężczyźni zauważyli w końcu, że praca w tej branży nie jest powodem do jakiegokolwiek wstydu. Dostrzegli, że sprzątające panie traktowane są z coraz większym szacunkiem, a zarobki stale rosną - tłumaczy Ilnicki. Co ciekawe - aż 74 proc. Polaków zapytanych w maju, czy zawód sprzątaczki to powód do wstydu, odpowiedziało, że nie.