Reklama
Rozwiń

Dlaczego spóźniamy się do pracy?

Co piąty Polak spóźnia się do pracy. Powód? Odprowadzanie dzieci do szkoły, zbyt długi sen, kac lub jedzenie śniadania

Publikacja: 22.02.2012 16:05

Prawie każdemu zdarzyło się zaspać do pracy

Prawie każdemu zdarzyło się zaspać do pracy

Foto: sxc.hu

19,2 proc. polskich pracowników deklaruje, że co najmniej raz w tygodniu spóźnia się do pracy, a przeszło co dwudziesty (5,8 proc.) nie pojawia się na czas w pracy więcej niż raz na tydzień – wynika z najnowszych danych Work Service S.A.

- Z naszych badań wynika, że najbardziej narażeni na spóźnienia pracowników są przedsiębiorcy z miast powyżej 500 tysięcy mieszkańców. W tych miastach aż 26 proc. osób spóźnia się co najmniej raz w tygodniu, a kolejne 13 proc. ma problemy z określeniem, jak często pojawia się w pracy niepunktualnie – mówi Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service S.A.

Dlaczego się spóźniamy?

Rzadko związane jest to z sytuacją wyjątkową, nieprzewidywalną. Zazwyczaj spóźniamy się ze względu na konieczność odprowadzenia dzieci do szkoły lub przedszkola (30 proc.) i zaspanie (28 proc.). Poranne korki są przyczyną 19 proc. spóźnień, a... kac – ponad 3,2 proc.

Spóźnienia to koszt dla pracodawcy

- Właściwie w każdym przypadku nieobecność w pracy wiąże się z dużymi wydatkami po stronie pracodawców. Nawet najmniejsze spóźnienie pracownika kosztuje, bo nie wykonuje on w tym czasie swoich obowiązków zawodowych, a pobiera część swojego wynagrodzenia. Z naszych analiz wynika, że koszt 15-minutowego jednorazowego spóźnienia wszystkich pracowników przyznających się do nieprzychodzenia do pracy na czas, wynosi ponad 12,5 milionów złotych – wylicza Krzysztof Inglot, dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service S.A.

W tym kontekście polecamy film propagandowy z okresu PRL „Wartość minuty", z którego można się dowiedzieć, że gdyby wszyscy pracownicy przemysłu włókienniczego spóźniali się do pracy o minutę, roczna strata produkcji wyniosłaby 4 mln metrów sukna.


Trzeba jednak pamiętać, że w dzisiejszych czasach znacznie większe znaczenie ma efektywność pracy, szczególnie w zawodach wymagających twórczego myślenia. Pracownik często docenia, że pracodawca pozwala mu na elastyczność godzin pracy i potrafi się odwdzięczyć pozostając po godzinach, bądź pracując wydajniej. Brak sztywnych godzin pracy może być elementem polityki work-life balance, dzięki której pracownicy są w stanie pogodzić życie prywatne z zawodowym, czyli np. zająć się dziećmi.

19,2 proc. polskich pracowników deklaruje, że co najmniej raz w tygodniu spóźnia się do pracy, a przeszło co dwudziesty (5,8 proc.) nie pojawia się na czas w pracy więcej niż raz na tydzień – wynika z najnowszych danych Work Service S.A.

- Z naszych badań wynika, że najbardziej narażeni na spóźnienia pracowników są przedsiębiorcy z miast powyżej 500 tysięcy mieszkańców. W tych miastach aż 26 proc. osób spóźnia się co najmniej raz w tygodniu, a kolejne 13 proc. ma problemy z określeniem, jak często pojawia się w pracy niepunktualnie – mówi Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service S.A.

Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty