W dokumentach sądowych pracownicy oskarżają spółkę o stosowanie licznych praktyk, które pozwalają McDonaldsowi na uniknięcie wypłacana wynagrodzeń.  Domagają się wypłacenia należnych zarobków i niesprecyzowanej sumy odszkodowania. Powodzi chcą, aby ich sprawę uznać za pozew grupowy, który objąłby w sumie około 30 tysięcy osób. Pozew wylicza różne praktyki pracodawców, do których należą sam McDonalds oraz właściciele restauracji, które wykupiły franczyzę – od manipulowania czasem pracy, po konieczność nabycia za własne pieniądze służbowych uniformów.

W reakcji na pozwy McDonalds poinfomował, że spólka po zapoznaniu się z ich treścią "podejmie stosowne działania". "McDonalds i nasi niezależnie działający partnerzy podzielają troskę o właściwe traktowanie wszystkich osób pracujących w restauracjach McDonalds" – można przeczytać w dokumencie.

Inicjatorami złożenia pozwów są te same organizacje, które od wielu miesięcy walczą o podwyżki wynagrodzeń dla pracowników wielkich sieciowych restauracji szybkiej obsługi. Na pierwszy ogień wybrano McDonalda, licząc na rozgłos medialny, ale przygtotowywane są także sprawy przeciwko innym pracodawcom. Infomacja o pozwie pozwie pojawiła się w tym samym dniu, w którym prezydent Barack Obama zapowiedział gruntowną rewizję przepisów o wypłacaniu wynagrodzeń za pracę w godzinach nadliczbowych. Prezydent chce, aby zaprzestać praktyki kwalifikowanania nisko zarabiająych pracowników do kategorii menedżerów i profesjonalistów, co – zgodnie z amerykańskim prawem pracy –  pozwala pracodawcom na unikanie wypłacania im wyższej stawki godzinowej (150 proc.) za pracę w nadgodzinach. Biały Dom walczy także op podniesienie federalnej płacy minimalnej z obecnych 7,25 dol. za godzinę do 10,10 dol., ale szanse na przeforsowanie tych zmian są minimalne z powodu sprzeciwu republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów. Jednak firma public relations BerlinRosen, która kordynuje medialną kampanię na rzecz podwyżki płac w fast-foodach, twierdzi, iż inicjatywa Obamy oraz termin złożenia pozwów to tylko przypadkowa zbieżność w czasie.