Wyniki badania „Niedobór talentów 2012", przeprowadzonego przez firmę konsultingową ManpowerGroup, pokazują, że prawie trzy czwarte pracodawców uważa, że poziom pracowników ma wpływ na prowadzone przez ich firmy relacje biznesowe. By je wzmacniać, kładą większy nacisk na wymagania stawiane podczas rekrutacji, poszukując jak najlepiej wykwalifikowanych kandydatów.
Chcąc utrzymać wysokie wyniki, a jednocześnie będąc zmuszonymi do prowadzenia rozważnej polityki personalnej, pracodawcy ostrożniej rekrutują kandydatów. Skutkuje to nie tylko wzrostem stawianych wymagań, ale również wydłużeniem całego procesu rekrutacyjnego.
- Jeszcze rok temu średni czas szukania zatrudnienia wynosił 3 miesiące. Obecnie obserwujemy nawet podwojenie tego okresu. W przypadku specjalistycznych zawodów lub stanowisk wyższego szczebla znalezienie nowej pracy może być jeszcze dłuższe. Szukając pracy powinniśmy zatem uzbroić się w cierpliwość - wyjaśnia Justyna Ścigler z agencji zatrudnienia Manpower. - W sporej mierze odpowiedzialne za ten fakt jest spowolnienie gospodarcze, które pociąga za sobą zmniejszenie liczby nowych ofert pracy. Kolejną przyczyną jest wydłużenie samego procesu rekrutacji. Na dzisiejszym rynku pracy przedsiębiorcy poszukują talentów, a te niełatwo znaleźć - dodaje Ścigler.
Nazwa "Talent" kojarzy się z wyjątkowością. To osoba, której profil pasuje do aktualnych potrzeb wynikających ze strategii firmy, a także jej kultury organizacyjnej. Posiada niezbędne umiejętności, postawę i zdolność działania w zmiennym, globalnym otoczeniu. Talent to też wysoce wykwalifikowany kandydat, czyli taki, który możliwie jak najlepiej spełni stawiane przez pracodawcę wymagania. Duże szanse mają zatem kandydaci, którzy pracowali wcześniej w tej samej branży lub na podobnym stanowisku, posiadają wykształcenie kierunkowe i chętnie rozwijają swoje kompetencje. Dla wielu pracodawców ważne jest bowiem, by znaleźć nie tylko fachowca, ale jednocześnie osobę, której dotychczasowe doświadczenie i mentalność pomogą jak najszybciej i jak najlepiej odnaleźć się w nowym środowisku pracy. Przed spotkaniem rekrutacyjnym warto zatem zdobyć jak najwięcej informacji o firmie, do której aplikujemy, by możliwie dobrze ją poznać i wyrobić sobie zdanie o atmosferze, jaka w niej panuje.
- Zwiększenie trudności w znalezieniu pracy sprawia, że osoby bezrobotne, lub chcące zmienić obecne zatrudnienie, rozszerzają liczbę ofert, na jakie aplikują, wysyłając CV w odpowiedzi nawet na te ogłoszenia, które nie są adresowane do nich – mówi Justyna Ścigler. - Takie działanie z góry skazane jest na niepowodzenie, a kandydatowi dostarcza tylko niepotrzebnych rozczarowań. Najlepiej jest aplikować na te oferty, o których możemy powiedzieć, że w co najmniej 70 proc. spełniamy stawiane w nich wymagania. Warto też uważnie czytać ich treść. To doskonałe źródło wiedzy o tym, co powinniśmy zrobić, by podnieść swoje kwalifikacje i stać się bardziej konkurencyjnym kandydatem na rynku pracy.