Dotychczas decyzją premiera ze swoimi stanowiskami pożegnało się 21 sekretarzy i podsekretarzy stanu.

Jak powiedział dziś w RMF FM Michał Dworczyk, jest to koniec zapowiedzianych zwolnień, które objęły przewidziane 20 proc. urzędników.

Teraz, jeśli dojdzie do zmian w kierownictwie resortów, to jedynie w ramach zmian związanych z "normalnym funkcjonowaniem".

Szef KPRM nie widzi nic  zdrożnego w tym, że część ze zwolnionych osób znalazła zatrudnienie w administracji, choć na innych stanowiskach - jak np. były rzecznik rządu Rafał Bochenek, który pełni obecnie funkcję pełnomocnika ministra środowiska ds. szczytu klimatycznego, a Piotr Woźny z wiceministra ds. smogu stał się pełnomocnikiem premiera ds. smogu.

- Fakt bycia wiceministrem czy ministrem nie powinien eliminować możliwości pracy na innych stanowiskach w administracji państwowej - stwierdził Dworczyk.