„W tej sytuacji uważam za niewłaściwe odbycie tych od dawna planowanych rozmów" – napisał amerykański prezydent, zrywając rozmowy z Koreą Północną.
– Swą zaskakującą decyzję Trump przekazał w liście do przywódcy komunistów Kim Dzong Una. „Nie mogłem doczekać się spotkania z panem", ale „stwierdzając ogromną niechęć i otwartą wrogość okazaną w pańskich ostatnich wystąpieniach, (...) dla dobra obu stron, choć ze szkodą dla świata, spotkanie nie odbędzie się" – napisał.
Czytaj więcej: Trump nie spotka się z Kimem
Odpowiedź Pjongjangu opublikowała północnokoreańska agencja KCNA. Korea Północna zobowiązała się kontynuować działania pokojowe i zasygnalizowała, że da Waszyngtonowi więcej czasu na ponowne rozpatrzenie rozmów.
"Nasz cel i wola uczynienia wszystkiego dla pokoju i stabilności Półwyspu Koreańskiego i ludzkości pozostają niezmienione. Zawsze jesteśmy gotowi dać czas i szansę stronie amerykańskiej" - cytuje KCNA.