Reklama
Rozwiń

Duda: W SN orzekają osoby, które skazywały ludzi podziemia

- W Polsce nastąpiła bezkrwawa rewolucja, nie strzelano do ludzi. Płacimy jednak za to cenę, tą ceną są także choroby, które bez przerwy drążą nasze państwo od tego czasu - mówił prezydent Andrzej Duda podczas mszy św. z okazji 38. rocznicy porozumień sierpniowych odprawianej w kościele św. Brygidy w Gdańsku.

Aktualizacja: 01.09.2018 09:44 Publikacja: 31.08.2018 17:46

Duda: W SN orzekają osoby, które skazywały ludzi podziemia

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

arb

- To właśnie ta zmiana, która teraz się dzieje jest dobrą zmianą - przekonywał prezydent. - To program 500plus, to pomoc udzielana rodzinom w różnych formach, to działania, tak skuteczne, zmierzające do likwidacji bezrobocia, to uniemożliwienie okradania Polski i nas wszystkich - wyliczał Duda.

Wcześniej prezydent mówił, że "bohaterstwo i niezłomność Polaków" w sierpniu 1980 roku i w kolejnych latach "stało się nadzieją i zbawieniem dla wielu innych". - Bo jakże potraktować zwycięstwo Solidarności którego efektem było zburzenie Muru Berlińskiego, upadek Żelaznej Kurtyny. Tak jak efektem zwycięstwa z 1920 roku było to, że czerwona zaraza nie zalała Europy, bo zatrzymały ją dłonie polskiego żołnierza, tak potem 60 lat później dłonie polskich robotników zaczęły kruszyć Żelazną Kurtynę - mówił Duda.

Następnie prezydent stwierdził, że "bezkrwawa rewolucja" z 1989 roku jaka nastąpiła w Polsce, wiązała się z "ceną jaką są choroby, które bez przerwy drążą nasze państwo od tego czasu". - Bo jakże nie nazwać tego, że w SN wciąż orzekają osoby, które skazywały ludzi niepodległościowego podziemia w czasie stanu wojennego? A przecież wszyscy dziś wiemy, że tak jest, tylko prawda dopiero po 30 latach wychodzi na jaw. Że są tam ludzie, którzy uczestniczyli w komunistycznym aparacie represji - stwierdził.

- Tak zbudowana tkanka nie jest tkanką zdrową, nie może być. To dlatego żaden z komunistycznych zbrodniarzy nie odpowiedział za swoje czyny. Ślady tych skażeń muszą być konsekwentnie usuwane. I wierzę w to głęboko, że będą - dodał prezydent.

Duda nazwał też "skazą, podszytą historycznym chichotem" likwidację Stoczni Gdańskiej.

Reklama
Reklama

Prezydent pytał też "gdzie byli przeciwnicy obecnej władzy, kiedy nie było żadnej pomocy dla rodziny, kiedy następowała pauperyzacja, kiedy bezrobocie wynosiło ponad 10 proc?". - Gdzie wtedy byli? Uważali że wszystko jest w porządku. Gdzie byli, gdy na umowach śmieciowych budowano liberalną gospodarkę? Byli częścią takiego systemu - mówił Duda. 

- Choroby zawsze można wyleczyć, choćby kuracja była trudna - podsumował prezydent.

Polityka
Karol Nawrocki do władz Ukrainy: Pojednanie może być oparte wyłącznie na prawdzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Sikorski: Cenckiewicz zrobił karierę na opluwaniu lepszych od siebie
Polityka
Sondaż: Sikorski byłby lepszym premierem niż Tusk? Wiemy, co uważają Polacy
Polityka
Mateusz Morawiecki: Wybory wygra ta partia, która przedstawi konsekwentną wizję rozwoju Polski
Polityka
Kulisy upadku na Polskę rakiety Falcon 9. Dlaczego reakcja służb była spóźniona?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama