Oznacza to, że Sejm wyraził zgodę na tymczasowe aresztowanie posła (wymagało to większości 231 posłów).
Gawłowski ma usłyszeć dwa nowe zarzuty - przestępstwa o charakterze korupcyjnym i prania brudnych pieniędzy.
23 listopada Gawłowski sam zrzekł się immunitetu w związku ze stawianymi mu zarzutami. Tym samym wówczas Sejm nie głosował ani za uchyleniem mu immunitetu, ani za zgodą na jego tymczasowe aresztowanie.
Gawłowski spędził już w 2018 roku trzy miesiące w areszcie w związku z zarzutami o charakterze korupcyjnym. Z aresztu wyszedł po wpłaceniu kaucji.
Sam Gawłowski podkreśla, że jest niewinny, a działania prokuratury wobec niego uważa za polityczne.