Czarnecki organizuje wysłuchanie w PE ws. bezpieczeństwa dziennikarzy

To ostatni moment, aby liderzy opozycji powstrzymali swoich zwolenników przed takimi haniebnymi atakami - tak atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP Info skomentował europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Zapowiada, że podejmie inicjatywę wysłuchania publicznego w PE ws. bezpieczeństwa dziennikarzy.

Aktualizacja: 04.02.2019 11:27 Publikacja: 04.02.2019 10:29

Czarnecki organizuje wysłuchanie w PE ws. bezpieczeństwa dziennikarzy

Foto: tv.rp.pl

Pikietujący na pl. Powstańców Warszawy przeciwko działaniom telewizji publicznej zatrzymali samochód prowadzony przez Magdalenę Ogórek. Auto zostało oklejone kartkami z obraźliwymi hasłami, a sama dziennikarka została obrzucona wyzwiskami. Ostatecznie odjechała po interwencji policji, która obecnie wzywa uczestników pikiety na przesłuchania.

Czarnecki przyznał w Polskim Radiu, że był "wstrząśnięty" tym zdarzeniem.

Przypomniał, że dziennikarze telewizji publicznej i politycy partii rządzącej byli już wcześniej atakowani - przydarzyło się to Michałowi Rachoniowi, Tadeuszowi Cymańskiemu czy Krystynie Pawłowicz.

Dlatego Ryszard Czarnecki zapowiedział, że podejmie inicjatywę wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim.

Czytaj także: Atak na Ogórek. Dziennikarz TVP prowokował?

- Tak, by dziennikarze mediów narodowych, Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, a także wszystkich innych mediów, byli bezpieczniejsi. Taki głos może pomóc - mówił Ryszard Czarnecki.

Europoseł podkreślił, że to ostatni moment, aby liderzy partii opozycyjnych powstrzymali swoich zwolenników przed takimi "haniebnymi atakami". Stwierdził tez, że nie słyszał ze strony opozycji głosów, aby te ataki przerwać.

- Głośne milczenie polityków PO pokazuje, że jest przyzwolenie, zachęcanie i rozgrzeszanie działań zwolenników totalnej opozycji - uważa Czarnecki.

Pikietujący na pl. Powstańców Warszawy przeciwko działaniom telewizji publicznej zatrzymali samochód prowadzony przez Magdalenę Ogórek. Auto zostało oklejone kartkami z obraźliwymi hasłami, a sama dziennikarka została obrzucona wyzwiskami. Ostatecznie odjechała po interwencji policji, która obecnie wzywa uczestników pikiety na przesłuchania.

Czarnecki przyznał w Polskim Radiu, że był "wstrząśnięty" tym zdarzeniem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE