Reklama
Rozwiń
Reklama

Kukiz o polityce: Będę musiał tkwić w tym bagnie

Gdyby nie rozgrywka Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem, to ja nie byłbym do niczego potrzebny, w związku z tym straciłbym szansę na próbę realizacji moich postulatów. Ja tu nie przyszedłem szukać kolegów - mówił w radiu ZET Paweł Kukiz, lider Kukiz'15.

Aktualizacja: 09.06.2021 10:51 Publikacja: 09.06.2021 08:11

Kukiz o polityce: Będę musiał tkwić w tym bagnie

Foto: PAP, Radek Pietruszka

amk

Głównym tematem rozmowy w Radiu ZET była współpraca programowa, jaką ugrupowanie Kukiza podpisało z Prawem i Sprawiedliwością.

Jego lider wyjaśniał, że w umowie jest m.in. uchwalenie ustawy antykorupcyjnej, która niedawno wpłynęła do Sejmu, a która, jak przekonywał Kukiz, "wykluczyłaby np. takiego pana Piniora do końca życia, z życia publicznego, zabierając mu bierne prawo wyborcze i uniemożliwiając zatrudnienie w SSP i udział w przetargach publicznych".

Ustawa ta zawierała też obowiązek rozliczania się  na bieżąco partii, publikowania rejestru umów i wpłat.

Kukiz twierdzi, że zmiany ustrojowe, o które walczy od początku swojego wejścia do polityki, były proponowane "praktycznie każdej partii w parlamencie", ale wysłuchało ich Prawo i Sprawiedliwość. A Kukiz "jest gotów współpracować z każdym, kto zmieni ustrój nadający PSL, Platformom, czy PiS-om nadrzędną rolę nad obywatelem".

- Jeżeli ktoś zastawi pani wejście do mieszkania głazem, to czy pani się mocno zastanawia, że pani nie lubi sąsiada obok, ale on ma na tyle sił, żeby pomóc pani ten głaz przesunąć i co, pani nie wejdzie do domu, bo pani go nie lubi? - pytał Kukiz prowadzącą. - Gdyby nie rozgrywka Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem, to ja nie byłbym do niczego potrzebny, w związku z tym straciłbym szansę na próbę realizacji moich postulatów. Ja tu nie przyszedłem szukać kolegów.

Reklama
Reklama

Polityk zapowiedział powstanie zespołu, który "nada każdemu obywatelowi RP indywidualne, bierne prawa wyborczego". Ma to dowodzić, że PiS przyznało, iż takie prawo mają w Polsce od 1989 roku tylko "namaszczeni przez partie".

Kukiz zadeklarował, że jeśli w bieżącej kadencji uda mu się osiągnąć zamierzone cele, odejdzie z polityki, która jest dla niego traumą i "nic z niej nie ma". - Z przyjemnością pożegnam się z tym mordorem. Za pierwszy rok kadencji oddałem pieniądze na cele dobroczynne, mam pieniądze z ZAiKS-u, w razie czego mam co sprzedać - mówił polityk.

Jeśli jednak celów nie osiągnie, "będzie musiał tkwić w tym bagnie".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Bez Polski nie ma misji stabilizacyjnej na Ukrainie
Polityka
Pięciu przegranych i pięciu wygranych w polskiej polityce. Subiektywny ranking roku Jacka Nizinkiewicza
Polityka
Sondaż: Czy Zbigniew Ziobro powinien wrócić do Polski? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Czy samolot spadł po wybuchu gaśnicy? Bliscy polskich ofiar nadal walczą o prawdę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama