– Jesteśmy w Polsce lokalnej, regionalnej, dużo rozmawiamy o przyszłości. Co jest potrzebne na poziomie samorządowym, miejskim, powiatowym. Chcemy wiedzieć, jak odpowiedzieć na te oczekiwania – mówił podczas krótkiej konferencji prasowej przed świetlicą wiejską w Gołaszynie (woj. wielkopolskie, gmina Bojanowo), lider PO Grzegorz Schetna. Bez marynarki, w białej koszuli, tuż po rozmowie z dziennikarzami spotkał się z mieszkańcami i samorządowcami. To ma być odpowiedź i reakcja PO na zarzuty, że nie rozmawia z ludźmi i nie zna ich problemów. Schetyna pojechał więc w „teren".
Razem z nim ruszyli też najbliżsi współpracownicy – Mariusz Witczak i Piotr Borys. Jako priorytety Schetyna w poniedziałek wymienił edukację, służbę zdrowia i kwestie samorządowe, takie jak drogi lokalne oraz ogólnie zadania samorządów. – Brak reakcji na problemy z lekarzami, personelem, brak dobrej polityki NFZ spotęguje problemy w ochronie zdrowia. Potrzebne są duże pieniądze w systemie ochrony zdrowia, by sytuacja się poprawiała. Jesteśmy też tutaj, by słuchać o nowych wyzwaniach – mówił Schetyna. I zapowiedział, że wszystkie kwestie, takie jak zdrowie czy edukacja będą zawarte w programie, który w lipcu przedstawi partia. W sprawach społecznych i transferów socjalnych Schetyna powtórzył w poniedziałek bon mot z wyborów do PE. – Mówimy jasno, nic, co jest dane, nie zostanie zabrane.
Ale być może to jedyne, co będzie łączyć obydwie kampanie. Widać zmianę akcentów w porównaniu z eurowyborami. Inaczej też jest skonstruowane formujące się zaplecze sztabowe. Jeśli chodzi o główną opowieść jesiennego głosowania, to wyraźnie widać, że w centrum zainteresowania Schetyny jest samorząd i połączenie programu i postulatów samorządowych z postulatami ogólnokrajowymi. Polem tego starcia są szeroko pojęte kompetencje i rola samorządu oraz centralizm PiS – w kontrze do lokalnych wspólnot.
Jak wynika z naszych informacji, Schetyna ma w planie objechać wszystkie regiony, a pierwsza tura wyjazdów lidera PO potrwa do planowanego na połowę lipca spotkania programowego. Politycy PO zapowiadali już wcześniej, że wakacji w tym roku nie planują.
Celem obecnych rozmów jest realne wciągnięcie samorządowców i ich postulatów do tworzącej się koalicji w wyborach na jesień. W tle politycy PO mówią o tworzeniu społecznej mobilizacji, która miałaby być jeszcze większa niż mobilizacja w wyborach samorządowych, które przyniosły ówczesnej Koalicji Obywatelskiej PO–Nowoczesna sukces w dużych miastach. Do nich i ich liderów jak Jacek Jaśkowiak czy Rafał Trzaskowski PO będzie się zapewne wielokrotnie odwoływać w trakcie jesiennej kampanii. Prezydent jednego z miast – Jacek Karnowski – jest zresztą aktywny w tworzącym się sztabie PO na wybory. –Tworzymy obywatelską koalicję na wybory październikowe – mówił Schetyna na konferencji. Poza tym że będą w niej samorządowcy, a Platforma będzie ściśle współpracować z Nowoczesną, jej kształt nie jest jeszcze ustalony. Ale jasne jest, że pojawi się prędzej niż później – w połowie lipca.