Oceniając rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie Klich stwierdził, że Donald Trump "zmierza do tego żeby obniżyć napięcie" (w reakcji na atak Iranu na bazy w Iraku Trump nie zapowiedział odwetu militarnego, a jedynie nałożenie nowych sankcji na Iran). Jednocześnie senator podkreślił, że "zabicie (przez USA gen. Kasema) Sulejmaniego wywołało gwałtowną spiralę rosnącego napięcia". - Teraz intencją Amerykanów jest to, żeby obniżyć napięcie - dodał.
Klich zwrócił też uwagę, że przez dziewięć miesięcy strona amerykańska nie reagowała na agresywne działania Iranu - m.in. atak na saudyjskie rafinerie, który przypisuje się Iranowi.
- Iran ma szereg możliwości zadawania bolesnych ciosów USA - może atakować w różnych miejscach w świecie personel amerykański, może także zablokować Cieśninę Ormuz, co byłoby rzeczą katastrofalną dla importerów ropy naftowej - podkreślił.
Klich podkreślił też, że wezwanie do zwołania RBN jest wciąż aktualne ponieważ "sytuacja na Bliskim Wschodzie jest niestabilna, w każdej chwili grozi jej zaognienie". - Nasi żołnierze są wystawieni na większe ryzyko w związku z tym, co dzieje się wokół Iraku - dodał.