W środę Sejm przegłosował ustawę o ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom) 2020/2053 z 14 grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej czyli ratyfikację tzw. unijnego Funduszu Odbudowy. Projekt poparło 290 posłów, 33 było przeciw (m.in. członkowie koalicyjnej Solidarnej Polski) a 133 wstrzymało się od głosu.
- Cieszyć się powinna Polska z tego, co się wczoraj stało w Sejmie - skomentował w RMF FM przewodniczący Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj także:
Gowin po głosowaniu ws. Funduszu Odbudowy: Pluralizm siłą Zjednoczonej Prawicy
- Wynik imponujący, tak że mówiąc żartem można się było zastanawiać w pewnym momencie, czy nie dorzucić czegoś do zmiany konstytucji, bo taka większość się kreowała w pewnym momencie, ale cieszymy się z tego, że część klubów parlamentarnych się zreflektowała, mówię tu o PSL, i zagłosowała za pieniędzmi, które są potrzebne naszym samorządom, Polakom - mówił Krzysztof Sobolewski.
Choć w klubie obowiązywała dyscyplina, przeciw ratyfikacji głosowało m.in. 20 członków klubu PiS, głównie z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Jakie konsekwencje czekają posłów klubu PiS, którzy nie poparli ratyfikacji?