Były premier chce przeprosin za kinderbal

Porachunki w Internecie. Ostre wpisy na stronach Dorna i Marcinkiewicza

Publikacja: 08.01.2008 00:19

Do coraz liczniejszego grona politycznych blogerów dołączył wczoraj Kazimierz Ujazdowski, były wiceprezes PiS. Na razie przedstawił swój pomysł na portal i narzeka na brak dyskusji w Polsce.

Bardziej wojowniczy są na swoich blogach Ludwik Dorn i Kazimierz Marcinkiewicz. Były marszałek postanowił „rozliczyć się” z prof. Jadwigą Staniszkis. Poszło o fragment wywiadu, którego udzieliła kilka dni temu „Rzeczpospolitej”.

Dorn, który kilkanaście tygodni temu stanął w obronie swojego psa Saby, teraz broni małżonki. W niedzielę napisał: „Z najwyższą niechęcią muszę się rozliczyć z profesor Jadwigą Staniszkis, która wyrządziła krzywdę mojej żonie i mnie. Z najwyższą niechęcią, ponieważ z panią profesor z zasady nie polemizuję, choć od wielu lat wypowiada się o polityce, także tej bieżącej, z pewnością siebie biorącą się z całkowitej nieznajomości tematu”. Potem przewrotnie chwali prof. Staniszkis, aby nagle wbić szpilę.

„To wielce sobie cenię, Jadwiga Staniszkis nie ukrywa, że uprawia poetycką socjologię polityki, zupełnie oderwaną od faktów, a zakorzenioną w tym, co jej w duszy i niepospolitym intelekcie gra” – pisze Dorn.Co dokładnie spowodowało wzburzenie byłego marszałka? Jej zdanie na temat emerytur. „A powtórzyć za Dornem i Gosiewskim – jak to zrobili politycy PO – że kobiety powinny mieć niższe emerytury, bo dłużej żyją, mogli tylko frajerzy, którzy na niczym się nie znają”. – powiedziała niedawno dla „Rz”.

Moje sąsiadki pod wpływem plotek uznały mnie za niedobrego człowieka - Ludwik Dorn

Ludwik Dorn opisuje, jakie kłopoty spotkały go w życiu przez to zdanie. „Otóż na podwarszawskiej wsi, gdzie mieszkam, wywiad pani profesor przeczytała sąsiadka, dowiedziała się, że jestem zwolennikiem niższych emerytur dla kobiet i w naszym sklepiku wiedzą tą i oburzeniem podzieliła się z drugą sąsiadką, ustalając, że trzeba mi wygarnąć, o czym panie poinformowały żonę, która też znalazła się w sklepiku”– żali się Dorn.

I długo tłumaczy, że opowiada się za innymi rozwiązaniami niż te, które przypisuje mu profesor. Na koniec wpisu dobitnie wyjaśnia powód swojego rozżalenia: „moje sąsiadki pod wpływem plotek rozpowszechnianych przez Jadwigę Staniszkis uznały mnie za niedobrego człowieka”. Nie wiadomo, co o wpisie Dorna sądzi prof. Staniszkis. Wczoraj się nie udało z nią skontaktować.

Były marszałek wrócił też do polemiki z Marcinkiewiczem. „Zadałem zatem Kazimierzowi Marcinkiewiczowi kłam, a on mi na to w swoim odpisał, jak bloger blogerowi, żebym dał spokój, bo on nigdy nie kłamie, a sprawdził w swoich notatkach i okazuje się, że się pomylił. Nie zamierzam naigrawać się z Kazimierza Marcinkiewicza”.

Sam były premier także postanowił dać wyraz swemu wzburzeniu na blogu. Chce przeprosin za prześmiewanie się z „lepienia bałwanów” i za „kinderbale” (tak jego predyspozycje ocenił Jarosław Kaczyński). Twierdzi, że gdy jego dzieci były małe, chodził na kinderbale, ale „są politycy, którzy mylą kinderbale ze studniówkami. Jako premier byłem właśnie na studniówce w II LO w Gorzowie (...) Radzę pójść na studniówkę, właśnie rozpoczyna się ich sezon, i przeprosić”. Kogo dotyczy to wezwanie?

– Jarosława Kaczyńskiego, ale nie tylko – powiedział „Rz” były premier.

Do coraz liczniejszego grona politycznych blogerów dołączył wczoraj Kazimierz Ujazdowski, były wiceprezes PiS. Na razie przedstawił swój pomysł na portal i narzeka na brak dyskusji w Polsce.

Bardziej wojowniczy są na swoich blogach Ludwik Dorn i Kazimierz Marcinkiewicz. Były marszałek postanowił „rozliczyć się” z prof. Jadwigą Staniszkis. Poszło o fragment wywiadu, którego udzieliła kilka dni temu „Rzeczpospolitej”.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO