Na razie nowi kuratorzy będą w Opolu, Szczecinie i Rzeszowie.Odwołanie z kuratorium Leszka Zająca było jedną z pierwszych decyzji wojewody opolskiego Ryszarda Wilczyńskiego. Uznał, że kurator wykonywał polityczne zamówienia poprzedniej ekipy, szczególnie ministra Romana Giertycha. – Chociaż Zając był wybrany w konkursie i nie był oraz nie jest członkiem PiS – komentuje Sławomir Kłosowski, poseł PiS i były wiceminister edukacji.

Trudniej miał wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz z PO. Także chciał odwołać kuratora Macieja Kopcia z PiS. Nie spodziewał się jednak, że przeciwko tej decyzji będą nawet samorządowcy z PO.

– Kurator jest wybitnym nauczycielem, dalekim od polityki, i nie zasłużył sobie, by wojewoda tak go potraktował – tłumaczą radni szczecińskiej Platformy. Kopeć jest radnym i samorząd musi się zgodzić na jego odwołanie. Mimo wsparcia radnych zdecydował, że złoży rezygnację. – Nie ma miejsca dla kuratora, który pochodzi z innej opcji politycznej – ocenia działania wojewody Kopeć.

Na Podkarpaciu szefowa PO Elżbieta Łukacijewska już wcześniej zapowiadała, że partia oddaje stanowisko wojewody ludowcom, ale będzie decydować o obsadzie stanowiska kuratora. I zdecydowała. W poniedziałek wicewojewoda z PO Małgorzata Chomyszyn wystąpiła do minister oświatyo odwołanie Zbigniewa Karasińskiego. Powód? Nie chciał odwołać swego zastępcy Jerzego Cyprysia z PiS.

W Katowicach huczy od plotek, że wkrótce odwołany zostanie śląski kurator Marian Drosio, którego przed wyborami krytykowały PO i LiD. – Analizujemy działalność kuratora przez ostatnie dwa lata. Chcemy jego pracę ocenić merytorycznie, a potem ewentualnie podejmiemy decyzje personalne – przyznaje Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski odpowiedzialny za oświatę. O wymianie kuratorów mówi się również w Lublinie, Kielcach, Białymstoku i Bydgoszczy. Dlaczego PO, która chce ograniczyć ich kompetencje, zmienia obsadę kuratoriów?– Ministerstwo nie ma wpływu na zmiany na tych stanowiskach – mówi Aleksander Kotłowski, doradca minister edukacji. – Tam gdzie doszło do odwołania kuratorów, osoby te blokowały decyzje lokalnych władz.