Kancelaria Prezydenta: Sikorski wrócił z własnej inicjatywy

Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna powiedział, że będzie wyjaśniane jaka była przyczyna i okoliczności wezwania przez prezydenta na rozmowę ministra spraw zagranicznych, Radka Sikorskiego. Kancelaria Prezydenta: minister nie musiał przerywać wizyty w Brukseli.

Aktualizacja: 29.01.2008 20:03 Publikacja: 29.01.2008 15:07

Sikorski przybywa do Kancelarii Prezydenta

Sikorski przybywa do Kancelarii Prezydenta

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Prezydent Kaczyński zwrócił się do Sikorskiego o spotkanie wczoraj, gdy minister uczestniczył w posiedzeniu unijnych szefów resortów zagranicznych, poświęconym podpisaniu umowy stowarzyszeniowej UE z Serbią.

Szef polskiego MSZ opuścił spotkanie.

- Jeżeli będzie taka sytuacja, że ta rozmowa mogła się odbyć później albo dzisiaj rano; że nie było to nic niecierpiącego zwłoki, to uważam, że musimy zbudować te relacje w sposób podmiotowy i odpowiedzialny. Ministrowie rządu podlegają premierowi - podkreślił Schetyna.

Dodał, że w sytuacjach błahych, nie najpilniejszych ministrowie nie mogą być w ten sposób wzywani, bo nie są "politykami, którzy mają coś przynieść czy z czegoś się wytłumaczyć".

Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, Zbigniewa Chlebowskiego, nie było pilnej potrzeby wzywania do kraju szefa MSZ. Poseł rozumie natomiast, dlaczego szef dyplomacji tak szybko wrócił do kraju. Ocenił, że gdyby minister odmówił przybycia do kraju, spotkałby się z atakami prezydenckich ministrów i zarzutami lekceważenia głowy państwa. - Wolał dmuchać na zimne - uważa Chlebowski.

Zdaniem ministra winę za zamieszanie wokół jego powrotu w poniedziałek z Brukseli do Polski ponoszą urzędnicy prezydenta.

- Mam wrażenie, że pan prezydent znowu został wprowadzony w błąd przez swoich urzędników. Pan prezydent sądził, że prosto z Kijowa lecę do Stanów Zjednoczonych, co nigdy nie było moim planem i co zostało przekazane przez mój sekretariat odpowiednim służbom prezydenta - powiedział Sikorski.

Pytany o atmosferę poniedziałkowego spotkania z Lechem Kaczyńskim, Sikorski odpowiedział: "mogę powiedzieć, że była ona lepsza, niż poprzednie rozmowy".

Kancelaria Prezydenta zapraszając w poniedziałek szefa MSZ na spotkanie z Lechem Kaczyńskim nie precyzowała godziny spotkania, a przerwanie wizyty w Brukseli było wyłączną inicjatywą Radosława Sikorskiego - oświadczyła Kancelaria.

"Z informacji uzyskanych wczoraj od dyrektora sekretariatu ministra spraw zagranicznych wynikało, że minister Sikorski zamierza bezpośrednio z Brukseli udać się z wizytą do Kijowa. Swój powrót do Polski zaplanował na 29 stycznia br. na godzinę 21.00. Natomiast następnego dnia, tj. 30 stycznia br. w godzinach porannych zamierza wylecieć do Waszyngtonu i Ottawy" - podkreślono w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta.

Według prezydenckiej Kancelarii, poniedziałkowy termin spotkania Lecha Kaczyńskiego z Radosławem Sikorskim był "jedynym możliwym" ze względu na "kalendarz prezydenta oraz kalendarz ministra spraw zagranicznych".

Prezydent Kaczyński zwrócił się do Sikorskiego o spotkanie wczoraj, gdy minister uczestniczył w posiedzeniu unijnych szefów resortów zagranicznych, poświęconym podpisaniu umowy stowarzyszeniowej UE z Serbią.

Szef polskiego MSZ opuścił spotkanie.

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich