Jak dowiaduje się „Rz”, szefowie klubów PO i PiS będą dziś rozmawiać o zakończeniu sporu w sprawie Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. – Jestem umówiony na spotkanie z Przemysławem Gosiewskim – potwierdza Zbigniew Chlebowski.
PiS, który domaga się rozszerzenia jej składu z pięciu do siedmiu członków, złożył PO nieoficjalną propozycję. Do komisji miałoby wejść dwóch posłów PiS i jeszcze jeden z PO. W zamian PiS nie zgłosi kandydatury Antoniego Macierewicza. To ona była powodem sejmowej awantury. PO nie zgodziła się na Macierewicza, a w odpowiedzi PiS zbojkotował prace komisji. I do dziś nie ma w niej przedstawiciela.
Niewykluczone, że PO na propozycję PiS przystanie. Tym bardziej że mogłaby wówczas zgłosić do komisji Pawła Grasia, jej szefa w poprzedniej kadencji. – Będziemy rozmawiać, ale jestem sceptycznie nastawiony do rozszerzania komisji – zastrzega Chlebowski.
Już raz PO się na to nie zgodziła. – Negocjacje się toczą, są różne pomysły. Chcemy porozumienia, bo na tej sytuacji tylko tracimy – przyznaje polityk PiS.
W PiS już kilka tygodni temu zapadła decyzja, żeby zgłosić kandydata do speckomisji – o czym pisała „Rz”. Sprawa jednak ostatnio przycichła. W partii mówi się, że to kolejny przejaw konfliktu na linii Zbigniew Ziobro – Zbigniew Wassermann. Bo to właśnie były minister koordynator ds. służb specjalnych miał ostatecznie zasiąść w komisji, nawet gdyby Platforma się nie zgodziła na jej rozszerzenie.