Dobrzański pod lupą

Prokuratura sprawdza, czy Stanisław Dobrzański, nieformalny doradca wiceministra skarbu Jana Burego, nie działał na szkodę Polskich Sieci Energetycznych

Publikacja: 29.04.2008 01:57

Dobrzański pod lupą

Foto: Forum

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście sprawdza działalność zarządów Polskich Sieci Energetycznych (dziś Polska Grupa Energetyczna) w latach 1996 – 2006. – Śledztwo dotyczy podejrzenia działania na szkodę spółki przez członków poszczególnych zarządów PSE przez nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków – mówi „Rz” Katarzyna Szeska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Największe wątpliwości budzą działania zarządu kierowanego w latach 2001 – 2006 przez Stanisława Dobrzańskiego, byłego ministra obrony narodowej, dziś nieformalnego doradcę wiceministra skarbu Jana Burego (PSL).

Z ustaleń „Rz” wynika, że prokuratura ma m.in. wyniki audytu zleconego przez zarząd PSE, na czele którego stał wówczas następca Dobrzańskiego Jacek Socha. Wątpliwości audytorów wzbudziły decyzje związane z budową siedziby dla Operatora Systemu Przesyłowego (PSE-Operator) w Bielawie koło Konstancina-Jeziorny.

Realizacja inwestycji pochłonęła ponad 180 mln zł, choć początkowo zakładano jej koszt na poziomie ok. 98 mln zł. Wśród wątpliwości wymienia się również zniszczenie dokumentacji archiwalnej dotyczącej inwestycji do roku 1999 r. oraz części dokumentacji z lat 2000 – 2001.

Wątpliwości budzi również zakup przez spółkę dwóch systemów informatycznych za 100 mln zł. Audytorzy wskazują, że występuje w tej sprawie szereg niezgodności w zakresie faktycznego przebiegu postępowania z procedurami wewnętrznymi.

– Byłem w tej sprawie przesłuchiwany – przyznaje w rozmowie z „Rz” Dobrzański. – Nie spodziewam się jednak żadnych rewelacji. Zarzuty komentuje krótko: – To bzdury. Następcy szukali na mnie haka. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Gdybyśmy dziś chcieli wybudować taki budynek, jego koszt byłby trzy – cztery razy wyższy.

Według Dobrzańskiego budowa była podyktowana względami bezpieczeństwa. – Do spółki przyszedłem w okresie zagrożenia terrorystycznego – opowiada. – Tymczasem wszystkie najważniejsze urządzenia znajdowały się w środku miasta i można było bardzo łatwo sparaliżować cały system. Dlatego było trzeba powrócić do pomysłu zbudowania budynku z prawdziwego zdarzenia i oddalonego od miasta.

– Nic nie wiem o zarzutach wobec Dobrzańskiego – mówi Jan Bury (PSL). – Jego odwołanie z funkcji dwa lata temu było podyktowane tylko względami politycznymi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

p.nisztor@rp.pl

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście sprawdza działalność zarządów Polskich Sieci Energetycznych (dziś Polska Grupa Energetyczna) w latach 1996 – 2006. – Śledztwo dotyczy podejrzenia działania na szkodę spółki przez członków poszczególnych zarządów PSE przez nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków – mówi „Rz” Katarzyna Szeska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Największe wątpliwości budzą działania zarządu kierowanego w latach 2001 – 2006 przez Stanisława Dobrzańskiego, byłego ministra obrony narodowej, dziś nieformalnego doradcę wiceministra skarbu Jana Burego (PSL).

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora