Reklama

Lech Kaczyński ruszył w drogę

90. rocznica odzyskania niepodległości. Prezydent rozpoczął objazd po Polsce. – Chcę przekonać ludzi, że niepodległość to wartość – mówił w Elblągu

Aktualizacja: 01.10.2008 08:37 Publikacja: 01.10.2008 03:47

Lech Kaczyński wczoraj w Elblągu zaprzeczył, że wizytami w 20 miastach rozpoczyna walkę o reelekcję

Lech Kaczyński wczoraj w Elblągu zaprzeczył, że wizytami w 20 miastach rozpoczyna walkę o reelekcję

Foto: KFP.PL, Jerzy Mytka Jer Jerzy Mytka

Elbląg to pierwsze z 20 miast, jakie prezydent ma odwiedzić w ramach trasy po Polsce.

W mieście od lat zdominowanym przez lewicę Lecha Kaczyńskiego nie witano hucznie. Na ulicach nie było widać jego zwolenników ani sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.

Sami elblążanie przyznają, że o wizycie nie było głośno. – Były jakieś wzmianki w gazecie. Słyszałem też w telewizji – mówi, wyczekując na prezydenta, 65-letni Eugeniusz Marcińczuk. – To raczej nie kampania wyborcza. Możliwe, że chodzi o poprawę wizerunku – ocenia przyjazd głowy państwa.

Po przywitaniu się z nieliczną grupą mieszkańców oczekujących przed jednym z kościołów prezydent przemówił na konferencji prasowej. Zaprzeczył, że wizytami w miastach rozpoczął walkę o reelekcję.

– Kampania wyborcza nie trwa w Polsce, na szczęście dla polityków, dwa lata – stwierdził i wytłumaczył cel odwiedzin.

Reklama
Reklama

– 11 listopada jest dniem tak ważnym, że trzeba to przypomnieć. Ja chciałbym przekonać swoich współobywateli w ciągu tego miesiąca, w trakcie obchodów 11 listopada, że niepodległość, że naród, rozumiany nowocześnie w tym właśnie nienacjonalistycznym, a patriotycznym rozumieniu, jest wielką wartością – mówił Lech Kaczyński. Dodał, że wielką wartością jest przywiązanie do państwa i do swojej ojczyzny, które określane jest jako patriotyzm. – Wystrzegajmy się słowa „nacjonalizm”, nacjonalizm jest złem – napominał.

Lech Kaczyński podczas wizyty złożył także elblążanom obietnice. Wspominał o zasługach w walce z komunizmem i o portowych aspiracjach miasta. – Na tym, żeby to zrealizować, zależy mi osobiście – podkreślał.

Spotkanie uświetnił występ Justyny Steczkowskiej. Wieczorem podczas rozmowy z elbążanami w Teatrze Dramatycznym prezydent powiedział m.in., że III RP jest państwem wolnym, niezależnie od wad. – Ale w tej III RP ja po raz pierwszy zacząłem odnaczać ludzi, którzy walczyli w czymś co nazywamy „trzecią konspiracją”, czyli w opozycji polskiej od połowy lat 70., od powstania KOR-u, ROPCiO aż po rok 1989 – dodał .

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński zapewnia, że organizacja podróży prezydenta po Polsce nie ma nic wspólnego z doraźną polityką.

– Prezydent chce, by obchody objęły całą Polskę. Stąd pomysł wizyt w miejscowościach, które rzadko pojawiają się na pierwszych stronach gazet. Każda z takich wizyt będzie miała swój motyw przewodni. W każdym z miejsc, które prezydent będzie odwiedzał, ma nadzieję na dialog z Polakami o Polsce, wyrwany z politycznego kontekstu – mówi Kamiński.

Podkreśla, że Lech Kaczyński ma zamiar odwołać się do tradycji Rzeczypospolitej wielu narodów i wyznań.

Reklama
Reklama

W czasie podróży zaplanowano spotkania z przedstawicielami mniejszości narodowych i wyznaniowych. – Prezydent chce przy okazji tej podróży pokazać, jak bardzo docenia rolę w budowaniu naszej niepodległości również prawosławnych, ewangelików czy Żydów. Chce podkreślić, że również dziś bardzo sobie ceni ich obecność i aktywność na bardzo wielu polach – mówi Kamiński.

Jednym z najważniejszych punktów programu podróży jest Cieszyn. To właśnie tam żyje najwięcej polskich luteranów.

Ale wizyta ta będzie miała również charakter międzynarodowy. 12 października w mieście nad Olzą dojdzie do spotkania Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Czech Vaclavem Klausem. Dzień później Klaus w towarzystwie Kaczyńskiego będzie w Warszawie promował swoją najnowszą książkę.

Kulminacyjnym punktem obchodów ma być uroczystość w Teatrze Wielkim. Nie jest ona już jednak nazywana balem.

– To galowe przyjęcie. Bale organizuje się zwykle w karnawale. Dziś niewiele osób, w tym również głowy państwa, skłonne są do tradycyjnego tańca – mówi „Rz” Michał Kamiński. Lista gości nie jest jeszcze zamknięta. Według szacunków przyjedzie około 20 głów państw, głównie z Europy Środkowo-Wschodniej, Bałkanów oraz Kaukazu.

Spoza Europy przybędą delegacja amerykańska i japońska. Białoruś reprezentował będzie opozycjonista Aleksander Milinkiewicz.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama