PiS: to Nitras napuścił dziennikarzy na Elżbietę Kruk

Politycy PiS sugerują, że to Sławomir Nitras z Platformy Obywatelskiej doniósł dziennikarzom, iż ich koleżanka przyszła nietrzeźwa do Sejmu. – To wstyd – wyrzuca Joachim Brudziński (PiS). Nitras zaprzecza.

Aktualizacja: 01.12.2008 15:55 Publikacja: 01.12.2008 11:16

Elżbieta Kruk

Elżbieta Kruk

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Nazwiska posła Platformy żaden polityk Jarosława Kaczyńskiego nie wymienił. Ale wyraźnie wskazują, że stoi za tym właśnie Nitras. I dodają, że choć Elżbieta Kruk postąpiła źle, to została potraktowana „skrajnie niesprawiedliwie”.

– Trwały wielogodzinne głosowania, wszyscy siedzieli na sali, a na Elę trwało polowanie w kuluarach – tłumaczył „Polsce” Jacek Kurski, dlaczego koledzy nie wyprowadzili posłanki z Sejmu, widząc w jakim jest stanie. Według Kurskiego dopiero poseł Paweł Kowal wyszedł do kuluarów, gdzie stoi telewizor, i wrócił mówiąc: „Mamy kryzys elżbietański”. – To była jazda TVN na Elę. Słyszałem teorię, że sprawę nadał jeden z posłów Platformy, z Zachodniopomorskiego, żeby przykryć niedawną narkotykową aferę. Ale nie mam na to dowodów – dodał Kurski.

Dziś w podobnym tonie wypowiedział się w Radiu Zet przewodniczący Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński. – Dziennikarzy wezwał poseł PO, chciałoby się powiedzieć: wstyd. Jeśli my politycy sami nie będziemy się szanować, to trudno oczekiwać, że będą nas szanowali inni – stwierdził. Zaznaczył, że PiS nie wzywał mediów do upitego i leżącego na sejmowej podłodze Krzysztofa Grzegorka (byłego posła PO).

Na pytanie, czy na Kruk nasłał media poseł PO Janusz Palikot, Brudziński dodał: – Nie, jeszcze większy popeliniarz, przykrością mówię, że chyba z województwa zachodniopomorskiego, który starał się za wszelką cenę przykryć wpadkę kolegów w Szczecinie i w województwie.

Dlaczego politycy PiS oskarżają o niegodne zachowanie Nitrasa? – Na sto procent nie wiem, że to zrobił, ale kuluary aż od tego huczą – tłumaczy „Rz” Brudziński. Dodaje, że PiS chętnie by zgłosił sprawę do Komisji Etyki Poselskiej, ale „żaden dziennikarz tego nie potwierdzi w ramach ochrony swego źródła informacji”. – A żeby sprawa była jasna: my się o tym dowiedzieliśmy od posłów PO. Im też się zachowanie kolegi nie podobało – dodaje polityk PiS.

Sławomir Nitras zaprzecza, że stał za „aferą elżbietańską”. – To kłamstwo. Zaprzeczam, że takie wydarzenie miało miejsce – mówi „Rz”. Nie wie, dlaczego politycy wskazują właśnie na niego i po szczegóły zajść z posłanką Kruk odsyła do jej kolegów klubowych. – Nie będę udowadniał, że jestem niewinny – dodaje.

Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy
Polityka
Sondaż: Jakie poglądy ma Rafał Trzaskowski? Znamy opinię Polaków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji