Walka na oświadczenia majątkowe

PiS zwrócił się do CBA o zbadanie prawidłowości oświadczenia majątkowego ministra finansów Jacka Rostowskiego. Zarzuca ministrowi, że nie podał nazw banków, w których zaciągnął kredyt. Jednak - jak się okazuje - dwaj posłowie PiS sami nie podali tych danych w swoich oświadczeniach.

Aktualizacja: 25.03.2009 19:30 Publikacja: 25.03.2009 11:47

Jacek Rostowski

Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, oświadczenie ministra nie jest zgodne z rozporządzeniem prezydenta określającym, jak taki dokument ma wyglądać - powinien bowiem zawierać informację kto kredytu udzielił.

[srodtytul]Błąd ministra do CBA, błąd PiS - niedopatrzenie[/srodtytul]

- W związku z tym należy zbadać, czy nie doszło do złamania prawa - powiedział Błaszczak dziennikarzom.

PiS powołał się w swoim wniosku na doniesienia "Gazety Polskiej", zgodnie z którymi Rostowski ma kredyty zaciągnięte w komercyjnych bankach londyńskich. Jak donosi "GP", minister finansów zataił w swoim oświadczeniu majątkowym - jako jedyny członek Rady Ministrów - w jakich bankach ma długi.

Tymczasem dwaj politycy PiS (Tadeusz Cymański i Zbigniew Girzyński) w swoich oświadczeniach majątkowych sami nie podają informacji, których braki wytykają ministrowi Rostowskiemu - podała stacja TVN24. W ich oświadczeniach też nie ma informacji o tym w jakim banku mają kredyt. Rzecznik PiS zapewnił, że te braki zostaną uzupełnione. - To niedopatrzenie - uspokajał Błaszczak. Dodał, że "jest różnica między posłem a ministrem finansów".

[srodtytul]"Nie posiadam akcji banków ani im nie doradzam"[/srodtytul]

Minister Rostowski wysłał korektę swojego oświadczenia majątkowego. - Nie posiadam akcji żadnego banku, nie doradzam żadnemu bankowi ani od 10 lat nie współpracuję z żadnym bankiem czy funduszem inwestycyjnym - poinformował minister finansów.

Rostowski zapewnił, że nie współpracuje ani nie doradza żadnemu bankowi ani żadnej instytucji finansowej. "Oprócz współpracy z bankiem Pekao SA nie doradzałem ani nie współpracowałem z żadnym bankiem czy funduszem inwestycyjnym od ponad 10 lat" - czytamy w oświadczeniu.

Minister poinformował, że oprócz dochodu z tytułu pensji ministerialnej ma dochody z tytułu wynajmu mieszkań, odsetki od lokat bankowych, dochody ze środków w funduszu pieniężnym Pionier oraz dochody z tytułu praw autorskich od opublikowanych książek.

Kredyt na sumę 32 tys. funtów zaciągnięty był w Cheltenham and Gloucester Building Society w 1993 r. na przebudowę domu rodzinnego. Pozostałe dwa kredyty zaciągnięte były w Paragon Mortagages PLC na zakup mieszkań na sumy: 80 tys. funtów w 1998 r. (obecnie do spłacenia pozostaje ok. 51 tys. funtów) i 102 tys. funtów w 2000 r.

"Dodatkowo zwracam uwagę, że przy zajmowaniu funkcji publicznej zadłużenie hipoteczne nie jest przedmiotem badania potencjalnego konfliktu interesów. Trudno sobie wyobrazić, jak taki konflikt interesów mógłby powstać" - napisał minister.

[srodtytul]Z czego spłacany jest kredyt?[/srodtytul]

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że jest też inna kwestia, którą PiS chce wyjaśnić. - Z czego pan minister spłaca ten wysoki kredyt? (...) Chcemy mieć pełną jasność co do sytuacji pana Rostowskiego - mówił.

Zdaniem szefa PiS, CBA jest właściwą instytucją do badania takich spraw. - Wszystkie informacje, które docierają do CBA są szczegółowo analizowane, także i ten wniosek, jeżeli do nas dotrze, zostanie zbadany przez funkcjonariuszy - powiedział Temistokles Brodowski z CBA.

Wniosek PiS dotyczy oświadczenia ministra złożonego 31 grudnia 2007 roku. We wniosku napisano m.in., że "w oświadczeniu ministra (...) brak informacji wobec kogo osoba składająca oświadczenie posiada zobowiązanie".

Zdaniem autorów wniosku "w związku z okolicznością, że pan minister Rostowski w oświadczeniu będącym przedmiotem niniejszego wniosku nie podaje źródeł swych dochodów, należy wyjaśnić, czy dochody pana ministra są zgodne z polskim prawem i czy uzyskiwane przez pana ministra środki finansowe ze wskazanych wyżej kredytów oraz innych źródeł nie rodzą kolizji między jego prywatnymi interesami a pełnioną przez niego funkcją publiczną".

Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, oświadczenie ministra nie jest zgodne z rozporządzeniem prezydenta określającym, jak taki dokument ma wyglądać - powinien bowiem zawierać informację kto kredytu udzielił.

[srodtytul]Błąd ministra do CBA, błąd PiS - niedopatrzenie[/srodtytul]

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia