Choć dopiero dziś książka będzie miała oficjalną premierę, już wywołała kontrowersje.
Friszke sugeruje w niej m.in., że Antoni Macierewicz (poseł PiS) w kwietniu 1968 r. złożył przed Służbą Bezpieczeństwa zeznania, w których obciążył swojego kolegę Wojciecha Onyszkiewicza. Macierewicz kilka dni temu zapowiedział, że pozwie autora publikacji.
„Zeznania Macierewicza obciążały jego samego, ale też Onyszkiewicza, który nie przyznał się do rozkolportowania ulotek (twierdził, że je zniszczył). Były też kolejnym elementem obciążającym w oczach SB doc. Samsonowicza” – napisał prof. Friszke.
[wyimek]To ja złożyłem zeznania, po których Antoni zaczął zeznawać - Wojciech Onyszkiewicz, były opozycjonista[/wyimek]
We wczorajszym wywiadzie dla tygodnika „Polityka” profesor podtrzymał informacje zawarte w książce. Twierdzi, że opierał się na protokołach z przesłuchań i niczego od siebie nie dodał. Jego zdaniem nie można powiedzieć, że Macierewicz udzielił SB wielu cennych informacji, ale część zeznań mogła zaszkodzić innym osobom.