Reklama

Dwaj ministrowie rządu Tuska walczą o Łódź

Krzysztof Kwiatkowski czy Cezary Grabarczyk? W sobotę albo minister sprawiedliwości, albo infrastruktury zostanie szefem łódzkiej PO

Publikacja: 20.03.2010 02:04

Ministrowie Grabarczyk (z lewej) i Kwiatkowski

Ministrowie Grabarczyk (z lewej) i Kwiatkowski

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Nowego szefa członkowie partii wybiorą podczas zjazdu lokalnej Platformy. Zwycięzca będzie miał też w kieszeni nominację na kandydata partii w tegorocznych wyborach na prezydenta miasta.

I Kwiatkowski, i Grabarczyk chcą zamienić ministerialne teki w stolicy na samodzielny urząd w Łodzi. – Prezydent miasta ma więcej możliwości niż członek rządu – mówi bliski współpracownik jednego z ministrów.

Szefowie resortów sprawiedliwości i infrastruktury przez ostatni tydzień poprzez zaufane sobie osoby zabiegali o poparcie w kołach terenowych. – Policzyliśmy głosy poparcia i spośród 250 delegatów na zjazd powiatowy 150, a nawet 160 delegatów będzie wspierało Grabarczyka – twierdzi posłanka Hanna Zdanowska.

Inny, proszący o anonimowość, członek PO stwierdził:

– Spodziewam się, że przy takim układzie sił Kwiatkowski zrezygnuje z ubiegania się o przywództwo. Nie może sobie pozwolić na spektakularną porażkę.

Reklama
Reklama

Ale w obozie Kwiatkowskiego też są przekonani o przewadze ich faworyta. – Liczę, że wzrośnie ona po wystąpieniach obydwu polityków. Minister sprawiedliwości mówi konkretniej i na pewno zdoła przekonać niezdecydowanych – mówi poseł Jarosław Stolarczyk.

Ministrowie pierwsze starcie mają już za sobą, w styczniu starali się o wybór własnego kandydata na komisarza miasta po odwołanym w referendum Jerzym Kropiwnickim. Zwyciężył Krzysztof Kwiatkowski, który wspierał Tomasza Sadzyńskiego.

W efekcie teraz Łodzią rządzą bliscy współpracownicy ministra sprawiedliwości, także samorządowcy ze Zgierza, gdzie Kwiatkowski był wiceprezydentem w latach 2002 – 2006.

Nowego szefa członkowie partii wybiorą podczas zjazdu lokalnej Platformy. Zwycięzca będzie miał też w kieszeni nominację na kandydata partii w tegorocznych wyborach na prezydenta miasta.

I Kwiatkowski, i Grabarczyk chcą zamienić ministerialne teki w stolicy na samodzielny urząd w Łodzi. – Prezydent miasta ma więcej możliwości niż członek rządu – mówi bliski współpracownik jednego z ministrów.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Adam Szłapka: Karol Nawrocki popełnił koszmarny błąd. Już drugi w tym tygodniu
Polityka
Nowy sondaż: Rośnie poparcie dla KO, partia Grzegorza Brauna traci najwięcej
Polityka
Mateusz Sabat: Politycy prawicy i ich tematy absolutnie dominują w internecie
Polityka
Donald Tusk da darmowe mieszkania ministrom i wicepremierom
Reklama
Reklama