Przyspieszone wybory prezydenckie muszą się odbyć do 20 czerwca. Do soboty w całym kraju obowiązywać będzie żałoba. Jej ogłoszenie było pierwszą decyzją marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, który przejął obowiązki po tragicznie zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim. Będzie je pełnić aż do wcześniejszych wyborów.
– W obliczu tej tragedii narodowej jesteśmy wszyscy razem. Nie ma dziś ani prawicy, ani lewicy – powiedział Komorowski.
Marszałek wyznacza datę przyspieszonych wyborów. Ma na to dwa tygodnie. Wybory muszą się zaś odbyć w ciągu kolejnych 60 dni, czyli najpóźniej w niedzielę 20 czerwca.
– Takiego dramatu współczesny świat nie widział – powiedział Donald Tusk. W imieniu swoim i Polaków złożył kondolencje rodzinie prezydenta, a także rodzinom pozostałych ofiar. – Ta tragedia dotyka mnie osobiście – dodał i zapewnił, że dołoży wszelkich starań, by konsekwencje tragedii były dla rodzin jej ofiar możliwie najmniejsze. Zapewnił, że mimo śmierci Lecha Kaczyńskiego i wielu osób o kluczowym znaczeniu dla państwa będzie ono funkcjonować normalnie.
Komorowski oraz szef rządu byli jednymi z pierwszych osób, które w sobotę dowiedziały się o katastrofie prezydenckiego samolotu i śmierci głowy państwa.