Prezydent Komorowski: sprawa katastrofy arcyboleśnie prosta

- W katastrofie smoleńskiej najważniejsze było to, że podjęto próbę lądowania w warunkach klimatycznych braku widoczności, w których absolutnie ta próba lądowania nie powinna mieć miejsca. Niestety, w moim przekonaniu sprawa jest w sposób arcybolesny prosta - stwierdził prezydent Bronisław Komorowski.

Publikacja: 01.01.2011 22:11

Prezydent Bronisław Komorowski

Prezydent Bronisław Komorowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W rozmowie z TVP info prezydent nie zgodził się z opinią, że rok 2011 upłynie pod "ciężarem wspomnienia katastrofy smoleńskiej". - Na pewno będą takie wydarzenia. Będzie rocznica. Mam umowę z panem prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, że wspólnie zorganizujemy trwałe upamiętnienie tam na miejscu katastrofy smoleńskiej. Będzie na pewno kolejna pielgrzymka rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, już może nawet nie tylko z żonami prezydentów Polski i Rosji, ale być może i z prezydentami - zaznaczył.

Dodał jednak, że "dla zdrowia narodu trzeba się koncentrować na bieżących zadaniach, nie zapominając o dramacie". - Na pewno będzie próba instrumentalizacji tej pamięci, i tego dramatu, przez wykorzystanie go do rozgrywki politycznej w czasie kampanii parlamentarnej. Ale nie wydaje mi się, żeby to była sprawa, która mogłaby zadecydować, na kogo Polacy zagłosują - ocenił Bronisław Komorowski.

[srodtytul]"Prezydent powinien zadawać pytania"[/srodtytul]

Oburzony stanowiskiem prezydenta jest Zbigniew Girzyński z PiS. - Gdyby premier Putin szukał polityka, który zluzowałby go na stanowisku premiera, to myślę, że Bronisław Komorowski miałby duże szanse – powiedział Girzyński w programie TVN24 Kawa na Ławę.

Zdaniem polityka PiS, rolą prezydenta jest stawianie pytań, takich jak "kto i dlaczego ten samolot źle sprowadził". - Nasz prezydent, zamiast w naszym imieniu stawiać te pytania, staje się rzecznikiem prasowym strony rosyjskiej – ocenił Girzyński.

[srodtytul]"Skrót myślowy" czy "niedostateczna wiedza"[/srodtytul]

Eugeniusz Kłopotek (PSL) zgodził się z prezydentem, że "samolot nie powinien lądować w takich warunkach". Resztę wypowiedzi Komorowskiego określił jednak, jako "zbyt daleko idący skrót myślowy". - Cały czas mam wrażenie, że oddalamy się od prawdy, zamiast się do niej przybliżać – podsumował Kłopotek.

Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej ocenił, że w przypadku katastrofy smoleńskiej mieliśmy do czynienia z "ciągiem przyczyn".Wypowiedź prezydenta tłumaczył jego "niedostateczną wiedzą" na temat treści rosyjskiego raportu. - Zbyt literalnie interpretujemy słowa prezydenta. Pan premier ma na ten temat nieporównywalnie większą wiedzę – zapewnił Jarosław Gowin.

W rozmowie z TVP info prezydent nie zgodził się z opinią, że rok 2011 upłynie pod "ciężarem wspomnienia katastrofy smoleńskiej". - Na pewno będą takie wydarzenia. Będzie rocznica. Mam umowę z panem prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, że wspólnie zorganizujemy trwałe upamiętnienie tam na miejscu katastrofy smoleńskiej. Będzie na pewno kolejna pielgrzymka rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, już może nawet nie tylko z żonami prezydentów Polski i Rosji, ale być może i z prezydentami - zaznaczył.

Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię