– Chcemy, by „Solidarność” kojarzyła się nie tylko z walką o prawa pracownicze, ale także z zabawą. Ludzi można jednoczyć również wokół idei, jaką jest sport – podkreśla Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej „S”.
Dziś w południe podpisze umowę z Adamem Skórnickim. Żużlowiec mistrza Polski Unii Leszno przez kolejny sezon będzie jeździł z logo związku na rękawie kombinezonu.
Ile „S” zapłaci za taką promocję? Lange nie zdradza. – Wątek finansowy nie jest najważniejszy. Adam Skórnicki od dawna sympatyzuje z „Solidarnością”, utożsamia się z nią i to ma dla całej sprawy znaczenie kluczowe – podkreśla Lange. I dodaje, że związek przymierza się do kolejnych takich przedsięwzięć.
Sportowcy reklamujący „S” to pomysł nienowy. W ubiegłym roku na taki krok zdecydowali się m.in. koszykarz Marcin Gortat, żeglarz Mateusz Kusznierewicz czy szpadzistka Sylwia Gruchała. Bliska podpisania umowy z Narodowym Centrum Kultury była też tenisistka Agnieszka Radwańska. Akcja „Solidarity changes the World” miała związek z 30-leciem powstania „S”. Była jednak pilotowana nie przez związek, lecz państwo. Jej celem było wypromowanie idei „Solidarności” za granicą.
Tym razem mamy do czynienia z inicjatywą samych związkowców. Wielkopolska nie jest wyjątkiem. Łódzka „Solidarność” od lat organizuje prestiżowy wyścig kolarski, lubuska współpracuje z grającym w Ekstralidze piłki ręcznej klubem AZS AWF Gorzów Wielkopolski, z logo związku na koszulce występuje pochodzący ze Śląska bokser Damian Jonak. „Solidarność” organizuje także zawody w skokach narciarskich, które latem odbywają się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.