Willa będzie reprezentacyjną siedzibą Lecha Wałęsy w stolicy, tu będzie prowadzona działalność edukacyjna, będą odbywały się spotkania i konferencje, a były prezydent będzie mogł przyjmować gości. Jak zaznacza Lech Wałęsa, willa stanie się miejscem spotkań i dyskusji.
Były prezydent powiedział, że w Warszawie nie miał dobrego miejsca i jednocześnie mówił, że willa nie jest jego własnością on jedynie "jest na sztandarach". Lech Wałęsa podkreślił, że po wyremontowaniu budynku będzie to ważne miejsce, Jednocześnie Wałęsa zauważył, że sąsiedztwo z prezydentem Komorowskim też jest dobre, "ponieważ będzie można pomagać i korygować".
Prezydent Bronisław Komorowski, który uczestniczył w podpisaniu umowy podkreślił, że jest zadowolony z nowego i interesującego sąsiada i- jak żartobliwie dodał- "to on będzie miał z górki, a Lech Wałęsa do góry - jednak zapowiedział, że zawsze mogą spotkać się w Łazienkach Królewskich.
Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik przypomniał, że Willa Narutowicza powstała dla pierwszego prezydenta II Rzeczpospolitej. Jego zdaniem przekazanie obiektu na potrzeby Fundacji "Instytut Lecha Wałęsy" będzie gwarancją, że będzie to miejsce otwarte.
Zarząd województwa długo zastanawiał się na jaki cel przeznaczyć obiekt. Cel musiał być szlachetny - mówił Struzik. Willa Narutowicza powstała około 1921 roku, jest zbudowana w stylu dworkowym. Obiekt jest położony w bezpośrednim sąsiedztwie Łazienek Królewskich, Belwederu i obiektów rządowych. Willa musi zostać wyremontowana.