Znikający okrągły stół lewicy

Partie, zamiast rozpocząć zapowiadane rozmowy o porozumieniu lewicy, zajmują się same sobą

Publikacja: 17.01.2012 01:35

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Szumnie zapowiadany jesienią ubiegłego roku okrągły stół lewicy nie dojdzie do skutku tej wiosny. Nic zresztą nie wskazuje na to, że środowiska lewicowe usiądą do rozmów przed wakacjami. Mimo zachęt byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego SLD i Ruch Palikota zajmują się czymś zupełnie innym niż integrowanie lewicy.

SLD przygotowuje się do powszechnych wyborów lidera i konsolidowaniem partii, a Ruch Palikota ugrzązł w bieżących sprawach i przygotowaniach do zjazdu, który ma się odbyć już w lutym. I zgłasza własne pomysły: wczoraj złożył w Sejmie projekt ustawy dopuszczającej przerywanie ciąży do 12. tygodnia. Natomiast organizacje pozaparlamentarne, które mogłyby uczestniczyć w szerokim porozumieniu lewicy, zajęły się umacnianiem swych struktur.

Z partią Zieloni 2004 nikt dotąd nawet wstępnie się nie konsultował w sprawie przystąpienia do rozmów o ewentualnym szerokim porozumieniu. Agnieszka Grzybek, nowa szefowa tej partii, nie wierzy zresztą w powodzenie takiej inicjatywy. - Jeżeli w ogóle dojdzie do okrągłego stołu lewicy, to nieprędko - mówi. - Głównymi hamulcowymi tych działań są Leszek Miller i Janusz Palikot. Ich rywalizacja przypomina taniec dwóch samców alfa: żaden drugiemu nie ustąpi.

Przewodnicząca Zielonych dodaje, że okrągły stół lewicy miałby szansę tylko pod warunkiem, że wszyscy jego uczestnicy będą traktowani po partnersku, a nie przedmiotowo.

Również Iwona Piątek, szefowa Partii Kobiet, nie prowadzi żadnych rozmów o ewentualnym zacieśnieniu współpracy z innymi podmiotami na lewicy.

- Z Leszkiem Millerem nigdy jeszcze nie rozmawiałam, a z Januszem Palikotem spotkałam się raz i uzgodniliśmy, że spotkamy się ponownie - mówi Piątek. - Ale trudno mi uwierzyć, by obaj liderzy byli w stanie się dogadać, żeby zawiązać szerokie porozumienie.

Jedynie Waldemar Witkowski, szef Unii Pracy, twierdzi, że toczy zaawansowane rozmowy z Ruchem Palikota na temat współpracy. UP przymierza się nawet do podpisania porozumienia z Januszem Palikotem. - Oferujemy 20-letnie doświadczenie na scenie politycznej i jednego europosła, a w zamian oczekujemy uwzględniania naszych postulatów w procesie legislacyjnym - mówi Witkowski.

Jedyne, co dziś pozostało z głośnej idei okrągłego stołu lewicy, to wspólna konferencja na 1 maja, która ma się odbyć w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki, oraz pochód. Organizatorami tego wydarzenia mają być wspólnie SLD i Ruch Palikota. Ale nawet w tym przypadku obie partie różnie sobie wyobrażają to wydarzenie. łukasz Piłasiewicz, wiceprzewodniczący RP, uważa, że pierwszomajowa konferencja powinna być zwieńczeniem rozmów o szerokim porozumieniu na lewicy i jednym z jej elementów mogłoby być nawet przyjęcie deklaracji w tej sprawie. Tymczasem dla SLD jest to tylko pomysł na wspólną demonstrację. Nawet Waldemar Witkowski z UP uważa, że 1 maja to tylko pochód, a do poważnych rozmów trzeba usiąść w innym terminie.

Za to na prawicy pełną parą toczą się przygotowania do zablokowania pierwszomajowej demonstracji lewicy. Środowiska antykomunistyczne chcą zorganizować na trasie pochodu koncert rockowy. Ustawiona scena i zgromadzeni wokół niej ludzie mieliby blokować marsz lewicy. W planach jest też akcja pod Pałacem Kultury i Nauki. Prawicowcy planują zakłócić konferencję lewicy akcją w rodzaju hardbass - grupa od kilkunastu do kilkuset osób na dany sygnał niespodziewanie zakłada kominiarki i przy dźwiękach techno zaczyna podskakiwać i podśpiewywać. - Janusz Gadająca Gęba Palikot słynie z tego, że nie realizuje swoich akcji, więc nie wiadomo, czy będzie przeciwko czemu demonstrować. Ale wolimy być przygotowani - mówi jeden z organizatorów akcji "Komunizm nie przejdzie". - A jeśli lewica okaże się niezdolna do realizacji swoich pomysłów, zaprosimy warszawiaków do zabawy w antykomunistycznych rytmach. W ciągu trzech tygodni ma ruszyć strona 1majakomunizmnieprzejdzie.pl. Jest gotowa, ale prawicowcy pokłócili się o to, kiedy należy ją uruchomić.

Szumnie zapowiadany jesienią ubiegłego roku okrągły stół lewicy nie dojdzie do skutku tej wiosny. Nic zresztą nie wskazuje na to, że środowiska lewicowe usiądą do rozmów przed wakacjami. Mimo zachęt byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego SLD i Ruch Palikota zajmują się czymś zupełnie innym niż integrowanie lewicy.

SLD przygotowuje się do powszechnych wyborów lidera i konsolidowaniem partii, a Ruch Palikota ugrzązł w bieżących sprawach i przygotowaniach do zjazdu, który ma się odbyć już w lutym. I zgłasza własne pomysły: wczoraj złożył w Sejmie projekt ustawy dopuszczającej przerywanie ciąży do 12. tygodnia. Natomiast organizacje pozaparlamentarne, które mogłyby uczestniczyć w szerokim porozumieniu lewicy, zajęły się umacnianiem swych struktur.

Pozostało 81% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"