Od wtorku na kanale Vovan222prank w YouTube można odsłuchać 11-minutowej telefonicznej rozmowy prezydenta RP Andrzeja Dudy z sekretarzem generalnym ONZ António Guterresem. A raczej osobą, która się pod niego podszywa. To rosyjski youtuber z duetu Wowan i Leksus (Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow).
Rozmowę z prezydentem Polski po angielsku prowadził Kuzniecow – najprawdopodobniej w wyborczą niedzielę. Pretekstem do niej była ponowna wygrana Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Słychać jednak, że Guterres/Kuzniecow próbuje prowokować prezydenta Dudę pytaniami o likwidację pomników Armii Czerwonej w Polsce, o konflikt z Putinem, sugeruje homoseksualizm Donalda Tuska i że otrzymał telefon od Rafała Trzaskowskiego, który chwali się, że wygrał wybory prezydenckie.
Rozmowę prezydenta komentował na antenie Polsat News Radosław Sikorski. - Jestem rozbawiony, bo przecież nic wielkiego się nie stało. Prezydent trochę się ośmieszył, ale nie skompromitował, bo nie dał się wciągnąć w tę prowokację - ocenił.
- Gdyby prezydent odebrał tę rozmowę w pałacu, to łatwiej byłoby słuchać jej równolegle, być może wtedy ktoś trzeźwy by się zorientował. Jeżeli prawdą jest, że prośba o rozmowę trafiła na mail z prywatnego szwajcarskiego konta, a nie z oficjalnego konta ONZ, to powinna się lampka zapalić - powiedział europoseł.
- Prezydent powinien powinien się zorientować, kiedy rozmówca przyznał, że "dzwonił do niego Trzaskowski, trochę pijany, że już jest prezydentem". To był moment, żeby przerwać rozmowę - dodał.